Urodził się w 1993 roku, mieszka w Katowicach. Absolwent Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego na kierunku filologia: język rosyjski. Od najmłodszych lat uczył się śpiewu w Yamaha School of Music, obecnie doskonali swój warsztat w Siemianowickim Centrum Kultury.
Swoje zamiłowanie do języka rosyjskiego łączy z działalnością artystyczną. Finalista III Międzynarodowej Olimpiady Języka, Literatury i Kultury Rosyjskiej na Uniwersytecie Immanuela Kanta w Kaliningradzie z 2014 roku. Publikował w zbiorze „Prace naukowe młodych filologów” Wydawnictwa Uniwersytetu Śląskiego 2016, brał udział w międzynarodowym projekcie „Festiwal Języków” w rosyjskim Iżewsku. Otrzymał III miejsce w XVI Ogólnopolskim Konkursie Recytacji Poezji Rosyjskiej, a także I nagrodę na festiwalu „Róża świata 2016”. Zajął również III miejsce w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Filmowej i Musicalowej Żory 2016, I miejsce w XXVI Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Żory 2017 oraz uzyskał tytuł finalisty Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w 2017 roku.
Zajmuje się również aktorstwem. W 2002 roku grał rolę Mietusia Wyspiańskiego w spektaklu „Chryje z Polską” w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego, w 2004 zagrał główną rolę w filmie dyplomowym Jacka Szarańskiego „Mali ludzie”, a w 2008 wystąpił w spektaklu „Polterabend”, również w Teatrze Śląskim.
Pierwszą i największą pasją Jakuba Saniternika jest muzyka. Od zawsze śpiewa, występuje gdzie się da i kiedy się da. Druga jego pasja to podróże. Przez rok mieszkał w Rosji. Jest też zapalonym kolarzem, zjeździł na rowerze dużą część Śląska i Opolszczyzny. Chociaż uważa, że jest człowiekiem morza, czasem lubi też wybrać się w góry. Do jego hobby należy też oglądanie filmów animowanych, a zwłaszcza klasyki Walta Disneya. Interesuje go szczególnie kwestią dubbingu i tłumaczeń dialogów do filmów animowanych. Kocha podróże, jazdę na rowerze i książki kryminalne. Jest wielkim fanem Michała Bajora.
Jako osoba niepełnosprawna przez całe życie pokonuje różne bariery. Nauczyło go to, że gdy człowiek robi to, co kocha, to nie zastanawia się nad tym, co inni myślą o nim – bo po prostu czerpie z tego radość.