OPTEGRA POLSKA sp. z o.o. opinie i informacje

Alicja Kleczkowska

O laserowej korekcji wzroku ze względu na dużą wadę myślałam już dłuższy czas, ale nigdy nie było dobrego czasu żeby zdjąć soczewki na tydzień i pójść na kwalifikację, a potem zabieg. Gdybym wiedziała że efekt będzie tak spektakularny, zdecydowałabym się o wiele wcześniej :) Ponieważ jestem zawodowo związana z Optegrą, miałam okazję dowiedzieć się bardzo dużo o samej procedurze, zespole i samej technologii laserowej korekcji wzroku dzięki czemu miałam pewność, że będę w dobrych rękach. Wykonałam zabieg w klinice przy ul. Bitwy Warszawskiej u Pani Doktor Katarzyny Skoniecznej 3 tygodnie temu i jestem bardzo zadowolona. Z wady -9.75 i -9.00 dodatkowo z astygmatyzmem zeszłam do zera! Efekt był od razu, po wstaniu z łóżka zabiegowego aż rozpłakałam się ze wzruszenia 🥹 Nie potrzebuję już soczewek ani okularów co po kilkunastu latach jest dla mnie nowością. Cały zespół był bardzo pomocny i profesjonalny, kwalifikacja odbyła się sprawnie, a sam zabieg był bardzo krótki i bezbolesny w znieczuleniu miejscowym (w postaci kropli), chociaż stresujący. Spokoju podczas zabiegu dodawała Pani Doktor, która przez cały zabieg mówiła co mam robić oraz wiedza że laser się zatrzyma automatycznie jeżeli np. przypadkowo spojrzałabym w bok. Polecam wszystkim niezdecydowanym :)

Dodano: tydzień temu

M M

Zabieg w klinice miałam zrobiony w 2020 roku. I o ile przez pierwszych kilka miesięcy było idealnie to po roku na wizycie zgłosiłam, że nie jest to pełne widzenie. Miałam i do tej pory mam problem z czytaniem (jedno oko) czy prowadzeniem samochodu po zmroku. Na kolejnych wizytach również zgłosiłam ten problem. Pani doktor która mnie przyjmowała twierdziła, że to niemożliwe jest abym gorzej widziała. Dopiero w tym roku (2024) trafiłam do innego lekarza który potwierdził moje gorsze widzenie. Pani doktor kazała mi się umówić na wizytę kwalifikacyjną do reoperacji. Jak się okazało tak to nie działa. Zaznaczę, że regularnie jeździłam na wizyty a nawet miałam dodatkowe, które wynikały z moich obaw. Czyli zachowałam warunki gwarancji. Chcąc się umówić na wizytę kwalifikacyjną okazało się, że po raz kolejny muszę przyjechać na zwykłą wizytę, następnie wizytę kwalifikacyjną na której operator podejmie decyzję czy mój przypadek się kwalifikuje i czy będę musiała dopłacić i ewentualnie ile za zabieg w ramach gwarancji. Jakież było moje zdziwienie gdy to usłyszałam. Po pierwsze polityka naciągania na wizyty to jest jakaś kpina. A po drugie płacenie za zabieg gwarancyjny- tu już nie chce komentować. Postanowiłam zagryźć zęby i sprawdzić tą procedurę do reoperacji. Umawiając się usłyszałam, że musi to być lekarz który wykonywał zabieg. Żaden inny nie wchodził w grę. Ok rozumiem to, mimo, że terminy odległe postanowiłam poczekać. Dwa tygodnie przed wizytą zadzwonił do mnie pracownik kliniki z informacją, że doktor Sarnowski już u nich nie pracuje i muszą mi zmienić termin. W tym przypadku z punktu widzenia kliniki nie ma znaczenia do kogo trafię. Pan z którym rozmawiałam miał się upewnić do kogo mam zostać zapisana i do mnie zadzwonić. Przez dwanaście dni nie zdążył tego zrobić. Dziś zadzwoniłam sama. Z tego co wiem zawsze do pacjenta dopisany jest opiekun a w moim przypadku kiedy zapytałam o nazwisko osoby która się ze mną kontaktowała tej informacji nie było. Kolejna kwestia jest taka, że nadal nie wiadomo do kogo mam zostać wpisana. Mówiłam, że zależy mi na czasie, trzy lata miałam wmawiane, że wszystko jest dobrze. Odnoszę wrażenie, że to są specjalne zagrania w celu odwleczenia jak najdłużej takich przypadków. Może pacjent sobie odpuści albo minie czas gwarancji. Rozumiem, że odejście lekarza zaburza system pracy, ale wydaje mi się, że klinika powinna być przygotowana na tego typu sytuacje i nie wyobrażałbym jest dla mnie fakt, że przez dwa tygodnie nikt nie ustalił do kogo należy mnie dopisać. I na sam koniec dodam, że dodatkowo z usług kliniki korzystają dwójka moich dzieci. Myślałam, że jako stali pacjenci (wizyty co 6msc ) dostaniemy drobny rabat. A tu się okazało, że z każdą kolejną wizytą było tylko drożej. Podsumowując, jestem rozczarowana aczkolwiek poczekam na ostateczną decyzję w sprawie reoperacji.

Dodano: 2 tygodnie temu

Katarzyna Olek

Od początku do końca czułam się dobrze zaopiekowana i przeprowadzona przez cały proces. Personel Optegry był bardzo uprzejmy i odpowiadał na wszystkie pytania. Placówka jest bardzo nowoczesna i fenomenalnie wyposażona, codziennie wykonywanych jest mnóstwo operacji korekty wzroku, więc miałam poczucie, że jestem w dobrych rękach. Udało się całkowicie zniwelować moją wadę wzroku, a moje życie stało się dzięki temu znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze! Mogę się teraz cieszyć nieograniczonym widzeniem bez żadnych dolegliwości! Szczególnie na wyjazdach i podczas pływania jest to bezcenne. Do placówki trafiłam z polecenia i jeżeli czegoś żałuję, to że tak późno się zdecydowałam. Najlepiej wydane pieniądze w dorosłym życiu. Dla niezdecydowanych - nie wahaj się ani chwili dłużej!!!

Dodano: w ostatnim tygodniu

Jan Tadeusz

Długo się zastanawiałam czy napisać opinię, ale wyszedłem z założenia, że warto poinformować jak wyglądała kwalifikacja, zabieg i konsultacje po zabiegu z mojej perspektywy. Pierwsze badania, kwalifikacja i zapisanie na zabieg laserowej korekcji oczu przebiegło w miłej i dobrej atmosferze, czułem że mogę o wszystko zapytać. Sam zabieg nieco nieprzyjemny, ale bezbolesny. Też większych zastrzeżeń nie miałem. Dopiero po zabiegu odczułem to o o czym piszą tutaj niektórzy, jesteś kolejnym numerkiem i tyle. Na pierwszej konsultacji po zabiegu Pan Doktor (który również niżej był wspomniany) z wielką łaską odpowiedział na moje dwa pytania, a cała konsultacja trwała 2 minuty i w atmosferze, nie zawracaj mi głowy. Kolejna rzecz to, że musiałem dopraszać się o wystawienie zwolnienia z racji, że pracuje przy komputerze. Finalnie zwolnienie po moich trzech moich telefonach i dwóch mailach zostało wystawione, ale ze złymi datami i musiałem prosić o zwolnienie Luxmed! To trochę kpina z racji ile kasy tutaj zostawiłem. Dlatego trzeba się nastawić, że po zabiegu to jesteście już mało interesującą osobą bo kasa już zapłacona. Szkoda bo tak byłoby wszystko w porządku.

Dodano: 3 tygodnie temu