Spis treści
Doradca restrukturyzacyjny, czyli syndyk
Z uwagi na konieczność posiadania przez syndyka szerokiej wiedzy (m.in. z zakresu prawa upadłościowego i naprawczego czy ekonomii), zawodu tego nie może wykonywać każdy. Współcześnie syndycy muszą uzyskać licencję, by móc wypełniać swoje obowiązki, a wcześniej zdać egzamin państwowy przed Komisją Egzaminacyjną powoływaną przez Ministra Sprawiedliwości. Koszt takiego egzaminu jest niemały – obecnie wynosi 1 687,50 zł.
Kto to jest syndyk?
W interesie wszystkich podmiotów gospodarczych leży to, by możliwa była ingerencja w działania podmiotu, którego zobowiązania finansowe uniemożliwiają mu dalsze działanie. Właśnie tu istnieje miejsce na działania syndyka. Jest on bowiem odpowiedzialny m.in. za zabezpieczenie i nadzorowanie majątku podmiotu, który został postawiony w stan upadłości. Do czynności zarezerwowanych dla syndyka zalicza się również sporządzanie spisu inwentarza czy opracowanie planu likwidacyjnego.
Z uwagi na szeroki zakres obowiązków, zawód ten powinny wykonywać wyłącznie osoby rzetelne, skrupulatne oraz doskonale orientujące się w aktualnie obowiązujących przepisach.
Szczegółowo o zasadach upadłości konsumenckiej dowiesz się również z poniższego filmu:
Jak zostać syndykiem?
By wykonywać pracę syndyka, osoba zainteresowana musi uzyskać licencję. Ta zaś wydawana jest tylko tym osobom, które spełnią warunki określone w ustawie z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji syndyka (od 1 stycznia 2016 o licencji doradcy restrukturyzacyjnego). Mowa o konieczności m.in.:
- posiadania obywatelstwa państwa członkowskiego Unii Europejskiej,
- znajomości języka polskiego w stopniu umożliwiającym wykonywanie czynności zarezerwowanych dla syndyka,
- posiadania nieposzlakowanej opinii,
- doświadczenia – osoba chcąca otrzymać licencję musi wykazać, że przez co najmniej 3 lata zarządzała majątkiem upadłego przedsiębiorstwa,
- posiadania pełnej zdolności do czynności prawnych,
- Przyszły syndyk musi też mieć wykształcenie wyższe i wykazać, że nie był skazany np. za przestępstwo skarbowe.
Egzamin na doradcę restrukturyzacyjnego, czyli syndyka
Ci, którzy chcą w przyszłości wykonywać zawód syndyka, muszą posiadać licencję. Aby ją zdobyć, nie wystarczy jednak spełnienie wyżej wymienionych wymagań – istotne jest również to, by zdać egzamin. Jest on organizowany co najmniej dwa razy w ciągu roku, a informację o terminie, w którym zostanie przeprowadzony, można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej. Egzamin ten jest odpłaty, a od stycznia 2016 będzie obejmował zagadnienia z zakresu prawa, ekonomii i finansów oraz zarządzania ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego.
Osoby, które podejdą do egzaminu, muszą zmierzyć się z testem składającym się ze 100 pytań i rozwiązać zadanie problemowe. By uzyskać wynik pozytywny (i tym samym otrzymać licencję), zdający musi zdobyć co najmniej 75 punktów z części testowej egzaminu i co najmniej 20 punktów za rozwiązanie zadania problemowego.
Gdzie syndyk znajdzie pracę?
Syndycy nie mają wielkiego wyboru, gdy mowa o możliwościach zatrudnienia, ponieważ działają na zlecenie sądów, nawiązują współpracę właśnie z tymi instytucjami. Oznacza to, że pracy wcale nie muszą szukać na portalach publikujących ogłoszenia o pracy. Zarobki doradcy restrukturyzacyjnego są ściśle określone w przepisach – ma on prawo do kilku procent od funduszu stanowiącego masę upadłości.
Doradca restrukturyzacyjny – zarobki
Przed podjęciem decyzji o wyborze tego zawodu, warto wiedzieć, jakie są zarobki doradcy restrukturyzacyjnego. Otóż nie otrzymuje on miesięcznej pensji jak większość pracujących, ale wynagrodzenie całościowe za prowadzone postępowanie. Tego typu postępowania mogą trwać nawet kilka lat. Zgodnie z obowiązującą ustawą, cała kwota wynagrodzeń, przyznanych w danym postępowaniu, nie może przekraczać 3% funduszów masy upadłościowej, łącznie z sumami, które uzyskano z likwidacji rzeczy. Maksymalna wysokość wynagrodzenia, przewidziana przez ustawodawcę, nie może przekroczyć 40-krotności miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, bez uwzględnienia wypłat z zysków, w roku poprzednim. Kwota ta jest ogłaszana przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
W przypadku, gdy wysokość wynagrodzenia jest widocznie niewspółmierna do wykonanej pracy, wynagrodzenie ustalane jest przez sąd w przeliczeniu na miesiące, po złożeniu wniosku przez syndyka lub zarządcę postępowania upadłościowego. Decyzja o wysokości wynagrodzenia musi zapaść w ciągu miesiąca od złożenia wniosku, przy czym określona kwota jest jedynie prognozą wynagrodzenia, które otrzyma syndyk. Zarobki wypłacane w formie zaliczkowej w trakcie trwania postępowania upadłościowego, nie mogą przekraczać 75% całości wynagrodzenia.
Sąd prognozuje zarobki syndyka, biorąc pod uwagę przypuszczalną wielkość majątku, który wejdzie do masy upadłościowej, przewidywany czas trwania postępowania upadłościowego oraz stopień trudności postępowania, np. trudności związane ze sporządzaniem spisu inwentarza czy bilansu upadłego. Na postanowienie sądu nie przysługuje zażalenie, lecz przed wydaniem tego postanowienia sąd jest zobowiązany do wysłuchania syndyka, upadłego oraz rady wierzycieli. Syndykowi przysługuje również prawo do zwrotu tzw. wydatków koniecznych, które poniósł podczas wykonywania czynności, pod warunkiem jednak, że zostaną one uznane przez sędziego komisarza. Co ważne, doradca restrukturyzacyjny traci prawo do wynagrodzenia, jeśli nie zażąda go przed upływem terminu do zarzutów przeciwko planowi ostatniego podziału.
Czym się różni syndyk od komornika?
Komornik zajmuje się prowadzeniem postępowań egzekucyjnych. Do jego obowiązków należy egzekwowanie majątku dłużnika – ma prawo go spieniężyć, a następnie oddać wierzycielowi należną mu część. Działalność komornika wobec dłużników ma przymusowy charakter. Czym różni się syndyk od komornika? Syndyk nie zajmuje się odzyskiwaniem należnych pieniędzy za pomocą windykacji – praca syndyka polega na zarządzaniu majątkiem przedsiębiorcy, który ogłasza bankructwo. Dzieje się do dobrowolnie.
To może Cię również zainteresować