Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im.Józefa Strusia z Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym SP ZOZ opinie

Madziula 0911

Bardzo dziękuję za pomoc w odzyskaniu zdrowia oczu. Przyszłam na sor w opłakanym stanie, wymiotująca, osłabiona, z okropnym bólem głowy i oka po zabiegu Kapsulotomii (wykonanego w innym miejscu).Czekałam 2h, ale było warto! Pani doktor na sorze była bardzo zainteresowana moim stanem, zmierzyła mi ciśnienie w oku (wyszło ponad 60) po czym podała mi le lek w kroplach do oczu i natychmiast zostałam przyjęta na oddział okulistyczny i została mi udzielona skuteczna i profesjonalna pomoc. Jestem bardzo zadowolona i wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobiliście.. za trafną diagnozę, zainteresowanie, super opiekę i troskę okazaną mi przez cały personel, wraz z Paniami pielęgniarkami, oraz zwłaszcza za skierowanie na witrektomię! Wiedzcie, że wracam do zdrowia i wszystko w moim oku już wraca do normy. Jesteście wspaniali. Gorąco i serdecznie pozdrawiam :)

Dodano: tydzień temu

Dorota Szymczak

Opieka lekarska i pielęgniarską w oddziale neurochirurgi w szpitalu jest na najwyżym z możliwych poziomów. Lekarze dbają i interesują się swoimi pacjentami.Ze strony personelu medycznego od Pań opiekunek poprzez pielegniarki ,rehabilitantów lekarzy można spotkać się z empatią profesjonalizmem. Niestety często pominiani są pracownicy z bloku operacyjnego którym w szczególności pragnę podziękować za podejście ludzkie do pacjenta za profesjonalizm ,za indywidualne szczere podejście do człowieka

Dodano: tydzień temu

Sandra Półtorak

Nie umiem znaleźć słów, aby wyrazić wdzięczność personelowi oddziału neurochirurgicznego. Zostałam otoczona wspaniałą opieką podczas pobytu związanego z zabiegiem embolizacji tętniaka. Atmosfera na oddziale różni się o 180 stopni od stereotypowej czyli naburmuszonego personelu oburzonego, że przeszkadza mu się w piciu kawy. Tutaj wszyscy uwijają się jak mróweczki, a mimo dużej ilości pracy na oddziale, potrafią każdemu z pacjentów dać uśmiech i miłe słowo. Mam tu na myśli cały personel, bez wyjątku - nie tylko pielęgniarki czy lekarze, ale także rehabilitanci, czy salowe. Mija już tydzień od kiedy miałam zabieg i bardzo dziękuję wszystkim którzy pomogli mi wrócić do zdrowia. Jedyne do czego można się przyczepić to nieznająca się na rzeczy osoba odpowiedzialna za rozpisywanie diet. To nonsens, że w diecie z ograniczeniem węglowodanów prostych (cukrzycowej) daje się pacjentom to czego nie mogą jeść, czyli... węglowodany proste! Przykład: dodatek do obiadu w postaci ugotowanej, drobno pokrojonej marchewki, która ma wysoki indeks glikemiczny. Największym paradoksem jest to, że inni pacjenci, bez diety dostali tą marchewkę z groszkiem (groszek to przede wszystkim źródło białka, więc zamiast zabrać go cukrzycowym pacjentom i zostawić węglowodanową marchewkę powinno się dać im sam groszek, ewentualnie też groszek z marchewką, który by ją zbilansował). To jakaś kpina i brak elementarnej wiedzy w zakresie żywienia który odbija się na zdrowiu pacjentów!

Dodano: 2 miesiące temu