Dolina Charlotty Resort & SPA opinie

Katarzyna Kałużna

Parę dni temu wynajmowaliśmy pokój w Rybaczówce i jestem zniesmaczona...czytałam opinie przed wyjazdem jednak chciałam dać miejscu szansę i nie sugerowałem się negatywnymi opiniami, które przeważają w internecie. Niestety miejsce nijak ma się do tego co ukazuje storna internetowa. Pokój brudny, pełno pajęczyn i zaschniętych motyli. W łazience odchodzący silikon i ledwo wiszący grzejnik na ścianie. Okna brudne a wszystko jakby miało się za chwilę rozwalić i zapaść. Niestety liczyliśmy z mężem na ten uroczy klimat, który polecają na stronie internetowej hotelu i im dłużej tam byliśmy tym było niestety jeszcze gorzej..."osada" pracowników budujących pałac jest czymś nietaktownym moim zdaniem w takim miejscu. Wygląda jak mini obóz pracy z mnóstwem śmieci dookoła co bardzo psuje atmosferę podczas spacerów. Cały teren zielony obiektu bardzo zaniedbany. Nie wiem jak można w takim miejscu nie zadbać o to aby płot zabezpieczający punkt energetyczny nie wyglądał bardziej estetycznie?! Tak samo Mini Zoo w którym tereny zielone czy płoty są po prostu bardzo zaniedbane, pełno wystających rur, kabli...to wszystko bardzo psuje klimat, tym bardziej, że cena nie jest niska jak za takie atrakcje. Śniadania ok ale podawanie na obiadokolacje odgrzewanych racuchów z jabłkiem w menu dla dzieci jest moim zdaniem niedopuszczalne. Takie praktyki pamiętam z obozów harcerskich będąc dzieckiem ale nie spodziewała bym się w czterogwiazdkowym hotelu. Jedna z sal zabaw w bardzo kiepskim stanie. Rozpadające się zabawki. Basen i spa patrząc na całą resztę są niezłe... Najlepszym co nas tam chyba spotkało byla pogoda i podczas śniadania głos za plecami Anny Muchy i Maurycego Popiela...

Dodano: w ostatnim tygodniu

Nat

Hotel lata świetności ma już za sobą, ale widać, że obsługa stara się dbać o czystość i komfort gości. Jedzenie dobre, choć przyznam, że wegetarianie mogliby mieć problem, bo dużego wyboru dań wege niestety nie ma. Basen i sauny w porządku. Położenie hotelu wśród lasów oraz cała infraktruktura (mini zoo, fokarium, stadnina koni) zapewnia bliski kontakt z naturą, ciszę oraz spokój. Zdecydowanym atutem tego miejsca jest Spa. Balijskie rytuały i oddanie się w ręce Pań masażystek powodują, że człowiek przenosi się do świata relaksu. Polecamy!

Dodano: tydzień temu

Julia Bielak

Byłam na wyjeździe z firmy. Widać że obiekt ma już swoje lata i przydałby się remont, ale w sumie było fajnie. Jedzenie było super, mieliśmy kolację z ogniskiem na jeziorze no i śniadanie hotelowe i wszystko było świeże i smaczne. Atrakcje na miejscu – kręgle niestety nie do końca sprawne, podobno była awaria no więc graliśmy na jednym torze tylko. Wspaniały basen i sauna z widokiem na las!!

Dodano: tydzień temu

Piotr

Miejsce typowo dla Polaków zarabiających średnią krajową lub powyżej. Plusów jest wiele, ale łatwiej wypisać minusy, które dostrzegliśmy: Pokój 415 z czterema uszkodzeniami zgłoszonymi recepcji. Okno od toalety wychodzi na taras innego pokoju, więc jak się korzysta z toalety to ludzie z innego pokoju piją kawę na tarasie i patrzą jak się wypróżniamy... Szczebelki balkonu są tak rzadkie, że podczas pobytu nagle w naszym pokoju pojawil się pies, który przeszedł z innego pokoju, zaczął skakać po łóżku brudnymi łapami i głośno szczekać, przestraszając partnerkę. Szczelina pod drzwiami z korytarza powoduje, że zapachy, hałaś i światło z zewnątrz dochodzą w nocy so pokoju, co jest szczególnie uciążliwe, ponieważ obok pokoju zamontowany jest dufuzor. Schody na dół nad jezioro są zbyt strone i wysokie a barierki pouszkadzane, nie jest to bezpieczne zejście. Jedna jakuzzi na tyle pokoi to stanowczo za mało. Z zewnątez hotel piękny, basen spoko, strefa relaksu ekstra. Jedzenie średnie, dobre, polskie zdrowe, ale bez rewelacji. Zwierzęta słodkie, grzeczne i urocze. Foczki najlepsze. Pozdrawiam!

Dodano: miesiąc temu

Kasia

Domki na drzewie w których mieliśmy okazję przebywać okazały się totalną porażką, nie wartą swojej ceny - tani wystrój, rozpadające się szafki, brudne okna (w jednym podarta moskitiera), łazienka jak z PRL, mały prysznic, w którym ledwo można się było obrócić, brak aneksu kuchennego, który w tym wypadku byłby dużym plusem. Zamysł samych domków może i dobry ale za cenę którą zapłaciliśmy powinno się je lepiej doinwestować. Druga uwaga tyczy się dwóch restauracji - mąż zamówił zrazy, które okazały się niejadalne, następnie dostał skwaszone piwo, gdzie kelnerka przyznała się że zapomniała zmienić beczki - na plus że w obu przypadkach bezproblemowo wymieniono jedzenie na nowe, jednak same ceny za posiłki z karty moim zdaniem trochę za bardzo wygórowane. Co do całego obiektu w porządku, basen, sauny, SPA, dobre, teren dookoła do chodzenia z psem też fajny - jeżeli mielibyśmy kiedykolwiek wrócić to tylko do hotelu.

Dodano: 2 tygodnie temu