Małopolskie Centrum Nauki Cogiteon opinie

Aleksandra Mazurek

Wybraliśmy się z rodzinką w sobotę przedpołudnie, zaskoczyła nas duża przestrzeń i niezbyt dużo ludzi, być może pora dnia nie była tak oblegana. Eksponaty głównie dla starszych dzieci i dorosłych, ale i maluchy znalazły też coś dla siebie. Kilka eksponatów nie działało ale i tak nie zdążyliśmy wszystkiego przetestować, chociaż poświęciliśmy 3 godziny na zwiedzanie. Na plus obsługa, zachęcała do wzięcia udziału w dodatkowych pokazach ale też objaśniała działanie eksponatów. Ogólnie uważam że jest to miejsce warte odwiedzenia, nie byliśmy w centrum Kopernik więc opinia bazuje bardziej na własnych odczuciach niż na porównaniu. Odejmuje jeden punkcik za te niedziałające eksponaty🙂

Dodano: 2 tygodnie temu

a a

Byliśmy z sześciolatkiem, plan był pójść na godzinę, po 3h zaskoczeni i głodni zaczęliśmy szukać wyjścia :) bawialnia została na inny raz. Na chwilę udało się wyjść na plac zabaw przed budynkiem, ale brak cienia nas wygonił szybko, mimo że nieźle jest pomyślany. Jeżeli ktoś porównuje centrum z Kopernikiem, to jak dla mnie Gogiteon jest zupełnie inny. To na pewno nie jest miejsce dla rodziców, którzy nie lubią czytać i/ lub nie lubią nauki. Świetnie można by eksponaty wykorzystać na lekcje, ćwiczenia, wykłady. Po wprowadzeniu w konkretny temat otwierają się różne klapki w głowie i nagle wiesz o co chodzi w danej zabawie :):) niektórych eksponatów można użyć jak zabawek, ale dopiero podczas rozmowy stają się pełne. Byliśmy w niedzielę, nie było dużo osób- za to obsługa niesamowita, obecna, pomocna. Jeżeli nie wiedzieliśmy jak coś obsłużyć, pomagali i tłumaczyli przy okazji sprzedając różne ciekawostki. Zgadzam się z innymi komentarzami- gdyby nie podpowiedź dziewczyn z obsługi, wielu funkcji/ atrakcji nie sposób było zauważyć samemu (np. wiecie, gdzie głos się zmienia w donośny i brzmi jak przez mikrofon?), a z niektórych nie dałoby się skorzystać, gdyby ktoś nie pilnował wchodzenia pojedynczo.. Miejsce super, z potencjałem, kolejne punkty wymagają pewnego skupienia, zastanowienia się, przypomnienia tematu. Są stanowiska dla dzieciaków i dla starszych, którzy cos już wiedzą o fizyce czy biologii. Były eksponaty z informacjami bardzo podstawowymi i obrazujące złożone problemy- a były i takie, które wymagały wiedzy własnej i czytania ze zrozumieniem. Z niektórych można było skorzystać z sześciolatkiem, a starszy mógł wykorzystać zupełnie inaczej. Niesamowite wnętrza, warto zobaczyć przestrzeń. Na minus - ciągle sporo sprzętu nie działa, jest serwisowanych lub nie działa idealnie. - opisy są czasem trudne do zrozumienia - brakuje dużej informacji NIE WCHODZIĆ / CZEKAĆ etc tam, gdzie trzeba być w pojedynkę :) to a propo’s nieczytających za dobrze.. - szkoda, że w trakcie zwiedzania nie można wyjść do restauracji i wrócić jeszcze. Można wypić kawę ( dostęp do kawiarni), a jak się ma swoją wałówkę - są stoliki, można coś zjeść i wrócić na salę. Chyba nie ma szafek? Ciekawe, jak to będzie wyglądało zimą , ale noszenie rzeczy ze sobą powoduje ich zostawianie w różnych miejscach :)

Dodano: 3 miesiące temu

Maarten Dietrich Gutt

Świetna zabawa dla całej rodziny, edukacyjna podróż zarówna dla dzieci jak i dorosłych. Przejście z czytaniem i interakcja wszystkich stanowisk edukacyjnych to ok 3 godzin. Ekspozycja wymaga nadal pracy ale ma solidną bazę. Duży plus to przestronny budynek z parkingiem z dobrym dojazdem. Dodatkowo otoczenie gmach tj plac zabaw i park-pochylnia jest dobrym miejscem na aktywne spędzenie czasu na zewnątrz.

Dodano: 2 miesiące temu

Adrian z Krakowa

Jechałem z nadzieją, że będzie podobnie jak w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, jednak niestety bardzo się zawiodłem. Wiele eksponatów nie działa. Za bilet normalny zapłaciłem 42 zł, a ulgowy kosztował 37 zł. Zwiedzanie trwało 1,5 godziny, ale tylko dlatego, że z eksponatu symulującego podróż do głębin ziemi skorzystaliśmy dwa razy - to był jedyny naprawdę interesujący eksponat. Na placu zabaw obok centrum nie działa hydrant do zabawy. Moim skromnym zdaniem, jest wiele rzeczy do poprawy.

Dodano: 4 miesiące temu

Justyna Jania

Niestety podczas naszego pobytu wiele eksponatów było wyłączonych z użytku. Dodatkowo większość z nich jest elektroniczna i bardzo się przycina. Żywiłam spore nadzieje z tym miejscem i niestety porównuje z Centrum w Warszawie, a to niebo, a ziemia, niestety tu- ziemia.

Dodano: 3 miesiące temu