STOWARZYSZENIE SOS WIOSKI DZIECIĘCE W POLSCE opinie i informacje

Katarzyna Mnich

Inicjatywa słuszna i bardzo potrzebna, warto wspomóc. Aczkolwiek mam zastrzeżenia do wizyty wolontariuszy. Zgodziliśmy się na wyjaśnienie, ponieważ chcieliśmy z mężem poznać więcej szczegółów. Panowie mili, przyjemna rozmowa aczkolwiek zadawane pytania są mocno manipulacyjne. Gdy przestawili nam opcje subskrypcji zapytałam czy jest możliwość wypełnienia formularza online, ponieważ chcielibyśmy więcej poczytać na temat stowarzyszenia i jego działań ponieważ z reguły wspieramy zbiórki i fundacje. Usłyszeliśmy, już nie zbyt miło, że poczytać możemy przy nich i że w sumie to już nie ma co czytać skoro nam przecież wszystko powiedzieli. Co do naszego pytania usłyszeliśmy niezbyt logiczna odpowiedzieć, że niby można formularz przez internet ale poczta polską gubi listy, a za chwilę Pan powiedział, że tylko przez internet darowizna jednorazowa, a przez to nie mogą przewidzieć budżetu. Jeszcze raz powiedzieliśmy, że nie podejmiemy decyzji o prawie 21 wieczorem i chcemy to przemyśleć. Pan od razu stwierdził, że nie chcemy pomóc dzieciom. Trochę mnie to zdenerwowało, drugi Pan okazał się bardziej wyrozumiały. Dalej grzecznie wyjaśniliśmy, że sami oczekujemy na dziecko i budżet teraz planujemy bardzo dokładnie i przemyślanie bo wydatków przed nami sporo. Niestety jeden Pan w dalszym ciągu rzucał manipulacyjnymi uwagi, wizyta się zakończyła, a nas pozostawiła z wyrzutami sumieniami. Na stronie stowarzyszenia sprawdziłam, że jest możliwość zlecenia polecenia płatności przez wypełnienie formularza i jego odesłanie do stowarzyszenia. Byłam zniesmaczona wizyta. Więcej nie zgodzę się na wpuszczenie wolontariuszy do domu, rozumiem i doceniam ich pracę ale nie godzę się na manipulacje, wysnuwanie wniosków, że nie chce pomagać, lub przekazywanie niejasnych informacji.

Dodano: 3 miesiące temu

7upsewe1995

Cele misyjne prawdopodobnie są szlachetne, niemniej nie można dać dobrej oceny organizacji, która wysyła dzieciaki żeby po nocy nagabywali ludzi po domach niczym sprzedawcy garnków! Jeśli chcecie być poważną instytucją to lepiej zainwestujcie w dobrego specjalistę do PR, bo ewidentnie jest potrzeba budowy strategii komunikacji i ,, sprzedania " Wiosek światu.

Dodano: 4 tygodnie temu

Magda Bork

Tak, wolontariusze chodzą "po domach". A gdzie indziej mieli by szukać ludzi, którzy jakkolwiek mogliby wspomóc dzieci z patologicznych rodzin? Ludzie nauczyli się ignorować puszki przed sklepami, pod kościołami, na ulicach. Przestali reagować na zbiórki w internecie, rozgłaszane w mediach wiadomości, a nawet są obojętni wobec wiadomości, które zobaczą w telewizji. Młoda dziewczyna nie poprosiła o wpuszczenie do domu, ale o "kawałek stołu". Osoba bardzo pokorna i widać, że dobra. Dzisiaj ludzie są znieczuleni na ból innych, przejmując się jednocześnie jedynie tym, że ktoś za głośno zapukał do ich drzwi. Wolontariusze mają swoje prace, uczelnie, szkoły, więc kiedy indziej mają działać, jak nie wieczorami? To jest szczytny cel, potrzebna praca w naszym społeczeństwie, a jeżeli ludzie nie potrafią się zlitować nad przypalanymi papierosami dziećmi, molestowanymi i z traumami, to niech wam będzie wstyd. Nie mówię o przekazywaniu pieniędzy, bo nie każdy jest w stanie zadeklarować się do wpłat ze względu na stan majątkowy, ale wkurzanie się na ludzi którzy szukają pomocy dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych "bo jestem zmęczony po pracy a nie chciałem przyjmować obcych ludzi w moje progi" jest dla mnie kwestią niepoważną i wręcz odtrącającą. Świetna organizacja, rzetelna i potrzebna. Działajcie dalej pomimo znieczulicy wśród tak wielu osób. Te dzieciaki potrzebują ludzi jak wy.

Dodano: 6 miesięcy temu

Emilia

Niepowtarzalna, ciepła atmosfera wśród zespołu, z kolei sama organizacja powstała z istotną misją. Doświadczenia jak najbardziej na plus.

Dodano: miesiąc temu