Warszawska Kolej Dojazdowa sp. z o.o. opinie

Łukasz Błaszkiewicz

Nazwać ich złodziejami to mało. Pieniądze w owym procederze grają najmniejsza role, tutaj głównie chodzi o czas, o mój i wszystkich podróżnych cenny czas. Od kiedy zaczęła się budowa drugiego toru, poruszanie się tą karykaturą pociągu stało się wręcz niemożliwe dla mieszkańców Grodziska. Zacznijmy od tego iż Pan od którego kupuje się bilety nie był w stanie odpowiedzieć mi 2 lipca na pytanie jak będę kursować pociąg. W jego mniemaniu ruch pociągów na trasie Grodzisk-Podkowa miał zostać całkowicie wstrzymany, co od razu wydało mi się absurdem, czego skutkiem było odszukanie szczegółów w sieci. W tym punkcie chciałem zaznaczyć po prostu niekompetencje owego pracownika w wykonywaniu tego zawodu. Kolejnym istotnym elementem utrudniającym jakiekolwiek poruszanie się jest tzw. „komunikacja zastępcza”, szczerze to nie nazwałbym tego ani komunikacja ani zastępcza, na dwa wagony, w godzinach szczytu koło 16, podjeżdża busik jednoprzedziałowy, a to jest jakaś kpina, pierwszego dnia żeby wszyscy się pomieścili trzeba było nas wręcz upychać jak mieszkańców trzeciego świata. Mimo takich utrudnień cena biletu została taka sama, bo znając życie Państwo z zarządu nigdy nie widzieli kolejki WKD na oczy, a co dopiero ja jechali, wiec w ich opinii pewnie wszystko chodzi jak trzeba. Jedna z również dość istotnych spraw to utrudnienia w dniach 11-13 lipca, w których wkd wcale nie kursuje, miło by było jakby ludzie zostali w jakiś jakikolwiek sposób powiadomieni o takich przedsięwzięciach, no ale cóż zrobić artykulik na stronie wkd 2 dni wcześniej i sytuacja opanowana. Ostatnią drażliwą rzeczą na ten moment są ekrany do wyświetlania odjazdów/przyjazdów, bardzo często nie pokrywają się one z rzeczywistym rozkładem, apelowałbym o znalezienie jakiegoś rozwiązania na tak błahy problem.

Dodano: 2 lata temu