Specjalistyczny Szpital Ginekologiczno-Położniczy im. E. Biernackiego opinie

Dawid Kuncewicz

W skrócie: rewelacja, warto dojechać z innego miasta na poród. Uzasadnienie: Poród tutaj to był strzał w 10, jest to zupełnie inna placówka niż Jelenia Góra do której mamy porównanie. Specjalnie jechaliśmy z JG do Wałbrzycha bo słyszeliśmy dobre opinie i byliśmy na dniu otwartym. Celowo czekaliśmy od skurczy by nie być za wcześnie, więc dotarliśmy w sam raz by żonę zbadali i przyjęli na poród. Około 15:30 przyjechaliśmy I ok 16:30 już byliśmy na sali porodowej, o 18:22 przyszła na świat nasza córka. Atmosfera normalna, przyjazna. Kadra tłumaczyła co, jak i dlaczego (w JG słyszeliśmy teksty typu "a co pani nigdy nie rodziła że pani nie wie?" No wyobraźcie sobie barany że nie...). Tutaj duże zainteresowanie, pomóc, troska, tłumaczenie co i dlaczego, cierpliwosc i wyrozumiałość. Sale kameralne (jak sam szpital) przyjazne. Wszystkie sprzęty mieszczą się w jednej sali porodowej, więc po porodzie dzidzius cały czas jest w zasięgu wzroku. Lekarz (nie znam nazwiska, ale młody i był na dyżurze 21.07.2025 w godzinach 17-18) to fenomen, bardzo miły, wspierający, dużo ciepłych słów otuchy do żony kierował podczas porodu, ale też instruował dokładnie co robić i dlaczego, a nawet wstrzymywał z nią oddech i oddychal kiedy ona również miała itp. co dało jej dużo wsparcia. Położna odbierająca poród super, widac duże doświadczenie. Dużo kadry młodej i sympatycznej. Mega plus za możliwość pozostaną z żoną i noworodkiem w osobnym pokoju. W pokoju czysto, schludnie (panie sprzątająca na bieżąco ogarniały), jest toaleta i prysznic, a nawet (co jest dziwne jak na Polski szpital) ręczniki papierowe, biały papier i mydło pod dostatkiem. Porównując z PRL'owskim i komunistycznym podejściem z Jeleniej Góry to jakby się przenieść z pod mostu do dobrego hotelu. Żona miała traumę po pierwszym porodzie gdzie pierwsza córka ważyła ok 3300, a tutaj 3950 poszło zdecydowanie szybciej, lepiej i z mniejszą trauma. Dzięki temu będę mógł w przyszłości negocjować z żoną kolejne dziecko, gdybyśmy rodzili znowu w Jeleniej to temat z góry byłby skazany na zamknięty, a nawet tej tu drugiej gwiazdy by nie było. Dzięki całej kadrze!

Dodano: 4 miesiące temu

Kasia Sieńkowska

Do szpitala ginekologicznego trafiłam dwa razy .Pierwszy raz 24.02.25 od samego wejścia czułam że wszystkim poprzez panią na recepcji , panie pielęgniarki i lekarkę na izbie przyjęć po wykwalifikowane, przyjazne położne na oddziale patologi ciąży na ranszej zmianie zależy na pacjentce..Panie oprowadzily mnie po oddziale pokazały gdzie co jak.. położna Alicja Magda anioły. Panie kucharki, salowa ( chyba Mariola ) przemiłe. Kolejna wizyta w maju i już opuszczałam szpital z córeczką. I tu również pozytywne wspomnienia zarówno lekarze doktor Małolepszy i doktor Jastrzębski jak i cała poranna obsada na sali porodowej dnia 05.05 pełen profesjonalizm opieka kultura ❤️ panie na oddziale noworodkowym pomocne sympatyczne. W szpitalu spedzilam ponad 10 dni także przeszłam przez wszystkie zmiany na oddziałach. Oczywiście były również wyjątki niektóre panie położne i lekarze wstawali nieraz lewa nogą ale rzadko i do przeżycia. W szpitalu dostępny jest bar do którego można zejśc napić się kawy,zjeść odpocząć. W salach dostępna łazienka. Na korytarzu możliwość skorzystania z czajnika oraz lodówka .

Dodano: 4 miesiące temu

Natalia Kotowicz

Zostawiam tylko trzy gwiazdki. Urodziłam tam synka 5.08.2025r. Zaczynając od odzialu patologi ciazy , polozne byly mile tylko 2 na 4/5 poznanych, reszta albo sobie robi jaja albo pracuje za kare. Panie salowe i panie od roznoszenia jedzonka cudowne 😍🥰. Co do lekarzy to wszyscy w porzadku procz jednego szanownego pana , ktory do kobiety chorujacej na powazna bulimie rzuca komentarzami tylu widac ze pani lubi zjesc ... sor jak i za pierwszym razem tak i za drugim cudowny , szybko sprawnie i konkretnie. Porodowka no wszyscy mili i cudowni , ale to ze zyje ja i moj synek to moge zawdzięczać tylko i wylacznie pani doktor Joanna Lipień-Kostacińska (ktora rowniez prowadzila moja ciaze) ale tylko ona podjela odpowiednia decyzjie o szybkiej cesarce. Pan anestezjolog przy cesarce cudowna precyzja i rece aniola , nawet nie poczulam znieczulenia (to byla juz moja 3cc) i pierwsze dwa znieczulenia wspominam tragicznie wiec to naprawde byla bardzo mila odmiana. Kolejne etapy po cesarkowe no kurcze do wymiany , ok naszą sytuacja byla taka ze synek musial byc w inkubatorze kilka godzin bezdyskusyjnie, ale wiele mam moglo by dzieci dostac odrazu po wyjezdzie z sali lub np po godzinie juz ... no ale kto by to kontrolowal co sie dzieje ... zadnemu sie nie chce. 18 godzin po cc moja rana zostala umyta benzyna medyczna ... dzieki czemu wtedy wpadlam w tak okropny bol ze az brakowalo mi oddechu i musili podawac kolejna dawke morfiny, wtedy nie wiedzialam dlaczego tak sie dzieje , ale po wyjsciu ze szpitala bardzo szybko sie dowiedzialam, widzac swoje sparzone podbrzusze na ktorym nie bylo 2 cm miejsca bez ropnego bombla. Oczywiście nie wspomne ze zero reakcji bylo na to ze ciaglam sie przy rurce do lazienki niecale 6 godzin po cc , gdzie potem az zemdlalam z bolu , oczywiscie zero zainteresowania ze strony personelu. Podsumowując na odziale po porodowym na 10 poloznych lub wiecej 3 byly tylko naprawde w porzadku ! Co do lekarzy pediatrow w porzadku tylko jeden szanowny pan doktor bardzo sie nie spodobal bo tekscie do kolezanki z sali. Jezeli chodzi o lekarzy ginekologow to wszyscy super ale na szczegolna uwage zasługuje pan doktor Krzysztof Zaranek , bardzo miły , rzeczowy i kompetentny pan doktor. Przy okazji potrafi podbudować na duchu i podtrzymać żart kulturalny adekwatny do sytuacji. Ogolnie ujmujac jest ok ale jezeli macie mozliwosc innego szpitala to jak najbardziej zalecam

Dodano: tydzień temu

SYNONIM DOBRA

5 gwiazdek za szpital Ginekologiczny. Rodziła tutaj Narzeczona a opieka rewelacyjna także polecam. Dziś 25.10.2025 Nasza już roczna Córka przewróciła kubek z gorąca herbata, przy czym poparzyła sobie rękę i okolice pachy oraz klatkę piersiową. Od razu była szybka reakcja, zimna woda pod prysznicem i szybki transport do szpitala na Batorego. Od razu zostaliśmy przyjęci, Córka została objęta podstawową opieka, opatrzenie poparzenia i odesłani na nocna I świąteczna opiekę do tego szpitala. Przyjęła Nas Ukrainka Iryna Horinets, która zamiast podjąć jaka kolwiek czynność w obejrzeniu Córka, bez słowa i jakich kolwiek podstawowych działań odesłała Nas z kwitkiem na Szpital oddalony jakieś 80 km od wałbrzycha czyli do Wrocławia. Nie zadbała o żaden podstawowy szczegół, czy Córka nie wymaga jakiej kolwiek pomocy. Nie obejrzała rocznego dziecka w żaden ani inny sposób. Mieliśmy udać się tutaj w pierwszej kolejności, ale coś mnie podkusiło jechać Od razu na Batorego i cieszę się z tej decyzji, bo zostalibyśmy odesłani bez podstawowej opieki, bez jakich kolwiek działań. Zaznaczę, że z ową panią nie idzie się w ogóle porozumieć, ponieważ nie zna języka Polskiego nawet na etapie komunikatywnym i trzeba wielokrotnie powtarzać co i tak nieskutkuje niczym. Moim zdanie nie powinno się takich osób zatrudniac, bo kiedyś dojdzie do tragedii. Nie polecam nikomu na tą panią trafić.

Dodano: miesiąc temu

M.A. K.

Niestety po dłuższym pobycie stwierdzam, iż szpital wypada miernie. Empatia na oddziale położniczym wybiórczo w porządku, w pozostałych przypadkach na poziomie deski klozetowej, na porodówce za to super! Izba przyjęć w dzień w porządku, w nocy czuliśmy jakby zaraz pani kazała nam wycierać krzesła po wodach płodowych, nawet kontrola ciśnienia była dla tej osoby problemem także porównałbym to z SORem na Górniczym. Jedzenie to tragedia i szpitalny dietetyk powinien puknąć się w czoło z całej siły - kobiety po cesarce powinny unikać posiłków powodujących wzdęcia, a posiłki wyglądały tak: zupa brokułowa, podeszwowata bitka ze smażoną cebulą nie wspominając o paście jajecznej. Komentarze ze strony położnych fascynowały: "skończy się zaraz dzień dobroci" etc. Niestety placówka ta pomimo starań ekipy z niektórych oddziałów i niektórych pań położnych potwierdza moje przekonanie że w Polsce do szpitala przychodzi się tylko umierać i bardzo długo się to nie zmieni.

Dodano: miesiąc temu