WOJEWÓDZKI SZPITAL SPECJALISTYCZNY IM.J.GROMKOWSKIEGO opinie

Roman Bobola

Wyrazy uznania i podziękowania dla Pań Pielęgniarek /prawdopodobnie z Oleśnicy/ i Lekarza, z wieczorowej zmiany 02.12.25, na Oddziale A2 Szpitala Zakaznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu, za niezwykle kompetentną i życzliwą oraz troskliwą opiekę nad pacjentem Arkadiuszem F. ze Świdnicy , po przykrych wielogodzinnych doświadczeniach diametralnie przeciwstawnych, z tamtych szpitali Świdnicy/Latawiec/ i Wałbrzycha /Zakaznego/, permanentnego lekceważenia powagi zdrowia i Człowieka, pomimo poważnego stanu. Postuluję, by Dyrekcja Szpitala doceniła tego rodzaju Personel, który dba o dobry image /wizerunek/ Szpitala, choćby skromną gratyfikacją bądz w inny godny sytuacji sposób. Życzę wszystkiego dobrego i wytrwałości w takim postępowaniu, niezwykle miłym i potrzebnym, Pacjentom dotkniętym przygnębiającym niekiedy samopoczuciem z powodu stanu zdrowia. Osoba towarzysząca Pacjentowi Roman B.

Dodano: w ostatnim tygodniu

Tomasz Kubanikk

Od dział pediatryczny jak i izba przyjęć zasługuje jak najbardziej na pozytywną opinię . Trafiliśmy z dwójką dzieci na oddział pulmonologii z zapaleniem płuc na drugim piętrze Panie pielęgniarki bardzo miłe i pomocne Panie doktor odpowiedzą na każde pytanie i również są bardzo miłe i za angażowane . W naszym przypadku dziecko zgłaszało bul brzucha co też zostało dokładnie sprawdzone ( nie olane ) pomimo że wszystko wskazywało na zapalenie płuc . Cała czwórka leżeliśmy na jednej sali co nam ułatwiło hospitalizacje i szybki powrót do domu

Dodano: 2 tygodnie temu

Kinga Mamrot

Trafiłam z 29 dniowym synkiem na oddział neonatologiczny i jako świeżo upieczona mama powiem, że jestem wdzięczna, że trafiliśmy właśnie tu. Nie życzę nikomu pobytu w szpitalu, ale jeśli trzeba już jechać, to naprawdę polecam KAŻDEMU rodzicowi wybrać właśnie to miejsce, do opieki nad Waszą pociechą. Nigdy w życiu nie spotkałam się z większym zaangażowaniem CAŁEGO personelu, większą uprzejmością i empatią. Pierwszy raz w życiu jestem informowana o wszystkim na bieżąco, wiem, kto do mnie przychodzi, czym się zajmuje i jakie kroki będą podejmowane następnie wobec syna. Informację o wynikach badań również dostaje tak szybko, jak jest to możliwe. Panie położne i pielęgniarki pracujące na tym oddziale to anioły, nie kobiety i chylę czapkę z czoła, za pracę, która tu wykonują. Włącznie z tym, że można skorzystać z pomocy przy kąpieli dzidziusia (co dla wielu młodych rodziców często jest wyzwaniem). Jesli zdarzy Wam się zapomnieć czegoś dla dzidziusia w amoku pakowania - nie martwcie się, na pewno dostaniecie to tutaj. Kremik dla dziecka, Oliwka, espumisan, Panie dadzą wszystko to, co mają, by pomóc Wam i Waszym dzieciom.. Syn mierzy się z kolkami i problemami jelitowymi, panie położne pokazały mi jak go rozmasowywać i same chętnie to robią kiedy proszę o pomoc. Ani razu nie zostałam z niczym zbagatelizowana. Nie brakuje również żadnego sprzętu/wyposażenia, a w kuchni wspólnej znajduje się „apteczka dla mamy”, w której są podpaski poporodowe, pampersy i kilka artykułów higienicznych. Życzyłabym sobie, żeby w każdym segmencie w szpitalach wszystko funkcjonowało tak, jak właśnie na tym oddziale.

Dodano: miesiąc temu

Piotr Przybył

Dzień dobry, Chciałbym podziękować personelowi VI Oddziału Chorób Wewnętrznych, Reumatologii i Geriatrii za opiekę oraz pomoc podczas pobytu na oddziale w dniu 29/30.10.2025r. W szczególności chciałbym podziękować pani lekarce prowadzącej dr Justynie Jachman-Kapułka, która wykazała się ogromną empatią oraz znakomitymi kompetencjami zarówno w kontakcie z pacjentem jak i profesjonalizmem w postępowaniu medycznym. Dziękuję za wszystkie wyjaśnienia dotyczącę wykonywanych badań co pozwoliło mi jako pacjentowi lepiej zrozumieć poszczególne aspekty danej czynności oraz poświęcony czas na rozmowę dotyczącą dalszego postępowania i poczynienia możliwych kroków ku lepszemu zdrowiu. Dziękuję. Pani z pokoju 0.16 za empatyczne i pomocne podejście do pacjenta oraz Panu za ułatwienie dotarcia do celu. Szybko, sprawnie i z wszelkimi wyjaśnieniami. Bardzo pozytywne przyjęcie. Dziękuję. Paniom pielęgniarkom za pomoc oraz troskę podczas pobytu. Spóźniłem się na śniadanie ale magicznie zdąrzyłem. Było bardzo smaczne. Dziękuję :) Paniom przygotowującym pokój dla pacjenta za przyszykowanie pokoju i zgodnie z zapowiedzią ogłaszam "Nikt tak nie potrafi przygotować pokoju jak te Panie i to dzięki ich pracy noc spędziłem w tak wspaniale przygotowanym łóżku co zapewniło spokojny sen". Dziękuję. Pani od EKG dziękuję za szybkie, sprawne oraz w miłej atmosferze obsłużenie pacjenta, który jest ciekaw historii medycyny. Będę patrzył teraz na kasztany trochę inaczej. Dziękuję. Panu z rejestracji wyrazy szacunku za cierpliwość w tłumaczeniu drogi postępowania chociaż pomimo tego i tak wybrałem J zamiast O. Pierwsze podejście. Dziękuję. Pani ordynator dr Dorocie Wójcik-Dyś gratuluję prowadzenia tak świetnego zespołu. Pobyt wśród takiej opieki to wspaniałe doświadczenie. Dziękuję. Osobom, których nie jestem w stanie przypisać, z powodu mojej niewiedzy, do poszczególnych działów dziękuję za pomoc i opiekę oraz wyrozumiałość. Dziękuję. Wszystkim pacjentom życzę szybkiego powrotu do zdrowia oraz jak najwięcej słońca w życiu.

Dodano: miesiąc temu

Bambi

Na Koszarowej w dużej mierze jak się trafi, raz korzystając z wieczornej opieki zdrowotnej lekarze naprawdę przyłożyli się do przeprowadzenia badań, panie pielęgniarki były przemiłe i czułam się naprawdę zaopiekowana. Lekarze przeprowadzili testy, przepisali mi zalecenia oraz doraźnie dostałam kroplówki. W dniu dzisiejszym natomiast od początku spotkałam się z pretensjami od pani rejestratorki dlaczego przyszłam na opiekę świąteczną skoro powinnam być pod opieką neurologa, „a jeśli terminy są odległe to powinnam zapisać się prywatnie” gdzie prywatnie najszybszy dostępny termin mam dopiero w przyszłym miesiącu. Poza tym myślałam, że świąteczna opieka zdrowotna, jest w wypadku kiedy następuje nagłe zaostrzenie objawów. Z resztą na wypisie z poprzedniego razu również miałam informację aby w razie pogorszenia, zgłosić się do lekarza lub szpitala. No ale nic, zostałam ostatecznie zapisana do lekarza, kolejka na szczęście nie była długa. Pan doktor po wysłuchaniu moich objawów, przepisał mi od razu receptę na leki, które jak się okazało kiedy zaczęłam szukać o nich informacji w domu, mogą reagować z lekami, które przyjmuje na stałe (a nie zostało zadane o to pytanie) i wywołać krwawienia z przewodu pokarmowego, które miałam już w przeszłości.

Dodano: 2 miesiące temu