Restauracja Piwniczka opinie

Pet Arty

Troszkę baliśmy się zamawiać pizze (ilość gwiazdek) ale przekonały nas frazy "składników tyle co kot napłakał" i niekonwencjonalne odpowiedzi Właściciela ;) nie zawiedliśmy się, pizze bardzo dobre - ja zamówiłam margheritte, dwie pozostałe osoby opcję z salami. Wszystkie składniki w odpowiednich proporcjach :) a powiedziałabym nawet, że zaskakująco dużo sera ;) Ciasto bardzo smaczne - i co ważne, nawet w dostawie nie było gumiaste :) dobry sos. Jedyne co bym dołożyła: to dobrą oliwę w dodatkowym pojemniczku do "moczenia" brzegów :) następnym razem wpadniemy na miejsce :)

Dodano: 3 miesiące temu

Nadiia Kozyr

Jesteśmy pierwszy raz tutaj , ale spodobałaś atmosfera. Jest bardzo spokojnie jak w domu. Duży wybór pizzy, dania które będzie smakowało każdemu i napoje do różnych smaków.

Dodano: miesiąc temu

gaBysia ʕ ́•ᴥ•`ʔ

Rozplanowanie wydawania dań pozostawia wiele do życzenia. Zamówiliśmy 3 dania (jedno dla każdego), 2 pizze i jedno danie główne. Moi towarzysze praktycznie zdążyli zjeść swoje dania zanim moja pizza dotarła. W dodatku kiedy ją dostałam usłyszałam, że to tyle trwało, bo pierwsza się spaliła. Sama pizza również pozostawiała wiele do życzenia. Papryka miała być grillowana, a była praktycznie surowa, kurczak w żaden sposób nie doprawiony. Zamówiłam również nugat latte, niestety syrop nugatowy się skończył, no cóż zdarza się. Zaproponowano mi pistacjowy więc o taki poprosiłam. Otrzymałam zwykłe latte bez żadnego syropu w dodatku policzono jak za nugatowe. W mojej opinii na jedzenie nie warto tam iść. Na drinka ze znajomymi miejsce całkiem w porządku 🤷🏻‍♀️

Dodano: tydzień temu

Aleksandra Skop

Zmieniam ocenę z 5 na 2, a szkoda, bo często tu bywałam. Pizza pogorszyła swoją jakość, o ile ciasto zostało pyszne, tak ze składnikami jest coś nie halo. Mięso na pizzy Europejskiej było średnie, całość nieslona, a pizza z ricotta nie miała smaku. Grzaniec był średni, zbyt kwaskowy. Herbata malinowa jedynie była świetna. Obsługa...hm... Gdybym nie patrzyła na panią kelnerkę, chyba by nie podeszła. Ponadto poprosiłam o oliwę, dostałam z chili, podeszłam i poprosiłam o zwykłą. Powiedziała, że jak mają na kuchni to przyniesie. Przyniosła do innego stolika. Dodam, że nie było wielu osób na sali, 3 inne stoliki zapełnione. Potem podeszła do nas, czy wszystko w porządku, to spytałam, czy mogę dostać tą zwykłą oliwę. A pani mnie pyta" a to przynieść?" No cóż.

Dodano: miesiąc temu