ŚLĄSKA PROHIBICJA SPÓŁKA AKCYJNA opinie

Adrianna Lysko

Wracam do tego miejsca regularnie i za każdym razem jestem zadowolona. Od obsługi bije profesjonalizm i uprzejmość. Dania są zawsze bardzo dobre i pięknie podane. Obsługa stara się również dogodzić tym najmłodszym i pomimo zamówienia pozycji z menu niedziecięcego, starano się danie dopasować tak by dla dziecka nie było zbyt pikantne. Jedyny minus który czasem ma miejsce (ale absolutnie nie jest to regułą!) to dłuższy czas oczekiwania, ale szczerze - dla tak dobrego i pięknie podanego jedzenia - warto poczekać. Bardzo polecam!

Dodano: miesiąc temu

Zuzanna Tulej

Zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami, postanowiłam w końcu odwiedzić to miejsce, i zabrałam tutaj mojego partnera na kolację urodzinową. I mimo, że jedzenie było smaczne, to jednak nie do końca ten wieczór spełnił moje oczekiwania. Po pierwsze, w karcie jest dosłownie jedno wegetariańskie danie (jedna przystawka, jedno danie główne). Fajnie, gdyby był jakiś większy wybór, ale dobrze że jest chociaż jedno. Niestety, ku mojemu zaskoczeniu, nie jest ono nawet inspirowane kuchnią śląską. Wegetariańską pozycją jest sznycel z bakłażana podany z jajkiem w koszulce i sosem holenderskim. Samo danie jest bardzo smaczne, chociaż dawało vibe bardziej śniadaniowo/brunchowego niż kolacyjnego. Niestety, ja jako wegetarianką nie poczułam się jak w śląskiej restauracji. Spodziewałabym się może jakiejś wege wersji rolady z kluskami śląskimi, albo gołąbków czy innych dań śląskich po prostu w wersji roślinnej. A niestety vibe tego dania jest po prostu…europejski. Krem szczawiowy był bardzo smaczny, i on zapadł mi w pamięci, ale again - fajnie by było zjeść np. wege żurek. Dodatkowo według mnie cały wystrój i klimat restauracji jest bardziej obiadowy niż na romantyczną kolację. Stoliki są większe, 4 osobowe, a wieczorem w lato, gdy dalej jest jasno na zewnątrz, nie tworzy to romantycznej, przytulnej aury. Trochę mało też śląskich akcentów w wystroju, myślałam że będzie tam więcej jakiś ludowych elementów itp. Mój partner jadł żur i roladę z kluskami, i dania ocenił na smaczne i poprawne. Ceny są wysokie i przez to miałam dużo wyższe oczekiwania. Niestety, przez to że w karcie jest tylko jedno danie wege, to raczej tutaj nie wrócę. Chyba, że będzie tutaj można w przyszłości zjeść coś wegetariańskiego inspirowanego kuchnią śląską - wtedy pewnie chętnie.

Dodano: miesiąc temu

Kamperowe Wakacje

W miniony weekend zdecydowaliśmy się odwiedzić restaurację Prchibicja w Katowicach, która zbiera wiele pozytywnych opinii – i absolutnie zasłużenie! Na początek zamówiliśmy tatara z polędwicy wołowej, który okazał się prawdziwą perełką. Doskonale doprawiony, z aksamitnym masełkiem i chrupiącym pieczywem – czysta przyjemność. Słynny firmowy żurek, choć może aż za bogaty, zaskoczył nas ilością "wkładki" – białej kiełbaski i innych dodatków. Sama konsystencja przypominała strogonow, ale smak był wyśmienity, a doprawienie idealne. Na główne danie wybraliśmy popisową roladę, która nie zawiodła. Mięso wołowe rozpływało się w ustach, a farsz był idealnie skomponowany. Co prawda, mogło być nieco więcej sosu, ale to jedynie mały minus – dzięki temu nie przesadziliśmy z ilością klusek. Dodatkowa modra kapusta dopełniała całość w sposób idealny. Jedynym elementem, który nas rozczarował, było butelkowane piwo pszeniczne – miało dość nietypowy smak, który zupełnie do nas nie trafił. Dodatkowo, cena powyżej 20 złotych za ten trunek wydaje się być trochę wygórowana. Ogólnie, Prchibicja to miejsce, do którego z chęcią wrócimy – wspaniałe jedzenie, przemiła obsługa i wyjątkowa atmosfera!

Dodano: miesiąc temu

Małgosia Podsiadło

Tu jest jakby luksusowo! Ale tylko w pozytywnym wydźwięku :) nie mieliśmy rezerwacji, ale udało się znaleźć dla nas miejsce i cudownie bo jedzenie było przepyszne! Od tatara, przez żur, genialną roladę i kurczaka z gratin, kończąc na jagodowym deserze. Do tego lemoniada lawendowa - bajka. Wisienką na tym przepysznym torcie jest obsługa, a w naszym przypadku Łukasz, który ma wszystkie cechy, które uwielbiamy! Przemiły, dowcipny, menu zna od a do z. Czuliśmy się naprawdę zaopiekowani. Pani, która przynosiła nam dania również była przemiła, a także pan Grzegorz, który polecił nam deser! Przy kolejnej wizycie w Katowicach, na pewno wybierzemy się ponownie, tym razem zrobimy rezerwację 😁

Dodano: miesiąc temu

Aleksandra Piasna

Wybrałam to miejsce, ponieważ od dawna narzeczonemu marzył się obiad tutaj. Padło w końcu na urodzinową niespodziankę, która była strzałem w dziesiątkę. Jesteśmy zachwyceni. Było niezwykle milo. Obsługa na najwyższym poziomie. Miejsce choć gwarne to niezwykle spokojne i klimatyczne. Porcje na pierwszy rzut oka wydały nam się nie za duże, ale okazały się niezwykle sytne i smaczne. Jedyny minus to ceny. Raczej nie zachęcają do powrotu tutaj. Raz jednak każdy powinien odwiedzić to miejsce.

Dodano: miesiąc temu