Opinie pracowników o firmie KARMA HOUSE sp. z o.o. SPÓŁKA KOMANDYTOWA (0)

Tylko wiarygodne opinie. Zależy nam na Twoim zaufaniu, dlatego nie pozwalamy pracodawcom modyfikować opinii.

Opinia musi mieć minimum znaków
Przekroczono dozwoloną długość tekstu
Przekroczono dozwoloną długość tekstu
Przekroczono dozwoloną długość tekstu
Ocena pracodawcy * (oceń wszystkie pozycje)
Atmosfera pracy
Komunikacja i organizacja pracy
Możliwość rozwoju
Wynagrodzenie
Pytanie musi mieć minimum znaków
Przekroczono dozwoloną długość tekstu
Twój status *
*
Tylko litery i cyfry, minimalnie znaki
Wszystkie pola oznaczone * są wymagane

Zasady dodawania opinii

Podziel się swoją pomocną opinią o potencjalnym pracodawcy, taką, jaką sam chciałbyś przeczytać. Daj innym szansę na poznanie Twoich doświadczeń i przemyśleń.

NIE opublikujemy Twojej wypowiedzi gdy:

  • będzie łamać polskie prawo
  • będzie niezgodna z regulaminem publikacji treści w serwisie Aplikuj.pl
  • będzie niemerytoryczna
  • będzie zawierała wulgaryzmy, dyskryminujące uwagi, obraźliwe komentarze, dane osobowe lub poufne dane, reklamy itp.

Dane osobowe tylko do wglądu redakcji lub w przypadku roszczeń sądowych.
Pod opinią / pytaniem pojawi się Twój nick.

Ktoś musi być pierwszy

Jesteś lub byłeś pracownikiem KARMA HOUSE sp. z o.o. SPÓŁKA KOMANDYTOWA? Podziel się swoją opinią i doświadczeniami z innymi.

Opinie o firmie KARMA HOUSE sp. z o.o. SPÓŁKA KOMANDYTOWA (5)

4.8

Na podstawie 155 ocen z Google.

Krzysztof G

Krzysztof G

Ocenie podlega wyłącznie restauracja. ➕ • Smaczne jedzenie (szczegóły poniżej) • Ładna okolica • Przyjemne wnętrze restauracji • Estetycznie podane dania • Zachowanie managera po zgłoszeniu nieprawidłowości oraz rozwiązanie tematu ➖ • Flaczki były letnie • Kotlet był częściowo przypalony • Ponad 2 godziny oczekiwania na podanie dania głównego (bez zapowiedzi ze strony kelnera o długim czasie oczekiwania) • Danie z karty: „Pszenny chleb z pieca opalanego drewnem z masłem truflowym” - chleb wygląda i smakuje jak zwykły chleb z sieciowego marketu, zdecydowanie nic wartego uwagi i czym restauracji może się pochwalić. • Obsługa kelnerki na bardzo niskim poziomie: nie znałaś bardzo dobrze menu, nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie kiedy otrzymamy dania, klientom z sąsiedniego stolika nie podała sztućców do dania głównego. Zamówiliśmy: - pszenny chleb z pieca opalanego drewnem z masłem truflowym (19 pln): nie jest warty swojej ceny, zwykły chleb niczym z sieciówki, masło bardzo smaczne. - tatar wołowy z kiszoną dynią, chrupiącymi nori podany z truflowymi frytkami (59 pln): dobry. - flaki po warszawsku oprószone serem Bursztyn (39 PLN): były smaczne, ale jadłem lepsze. - żur na prawdziwkach z cielęcą kiełbasą i jajem (38 pln): żur bardzo dobry, wspaniale pyszna kiełbasa oraz dobre puree. Zdecydowanie warto zamówić. - schabowy wieprzowy z dzikiem tonkatsu z truflowym puree i chutney z pigwowca (82 pln): wspaniałe danie. Kotlet był bardzo smaczny, również dodatki ciekawe: bardzo dobre puree truflowe i ciekawe chutney z pigwowca. Polecam! - marynowana kacza pierś z warzywami hoisin (89 pln): bardzo dobra kaczka, idealnie zrobiona. 💡 Do każdego rachunku doliczane jest 12,5% serwisu.

Dodano: 2 tygodnie temu

Aleksandra Kaszuba

Aleksandra Kaszuba

TRAUMA HOUSE. Zacznijmy od plusów: śliczne, nowoczesne i czyste pokoje, fenomenalne jedzenie. Drobne minusy: brak organizacji, nikt nie raczył nas poinformować o tym, że żeby skorzystać z oferty restauracji hotelowej potrzebna jest rezerwacja (ani przy zameldowaniu, ani później, gdy sami spytaliśmy do której jest czynna - otrzymaliśmy tylko informację, że do 20). Wracając na teren obiektu o 18 musieliśmy siedzieć i czekać godzinę w oczekiwaniu na telefon, kiedy będziemy mogli zasiąść do stolika… Jedzenie fantastyczne, ale doliczanie 10% za serwis do i tak wysokich cen to spore nadużycie. Obsługa pozostawia wiele do życzenia - napoje przyniesione po jedzeniu, na pytanie o konkretne danie usłyszeliśmy, że „tego nie jadłem, a grzybów nie lubię, także nie wiem”. A teraz spory minus, jeśli można w ogóle to tak nazwać: jak to jest w ogóle możliwe, żeby dopuścić do sytuacji, w której hotel który akceptuje zwierzęta na swoim terenie, wypuszcza z budy agresywnego owczarka niemieckiego bez smyczy i kagańca? Byliśmy z małym maltańczykiem, który na naszych oczach został zaatakowany. Po wizycie u weterynarza okazało się, że skończyło się tylko na dwóch ranach płytkich. Chociaż nawet nie chcę myśleć jak mogło to się skończyć gdybyśmy byli parę metrów dalej… Noc nieprzespana, bo pies reagował szczekaniem na każdy hałas który usłyszał i trząsł się, co nigdy mu się nie zdarza. Parę dni później nadal nerwowo ogląda się za siebie na spacerach. Wróciliśmy zmęczeni, zestresowani, niestety hotel nie stanął na wysokości zadania, aby jakkolwiek zrekompensować ten nieudany pobyt.

Dodano: 3 miesiące temu

Jakub Marszałek

Jakub Marszałek

Nie lubię wystawiać negatywnych opinii ale tym razem muszę. Tak jak o smak jedzenia można się kłócić. Mi nie podchodzi, uważam że jest to przykład novelty over quality ale innym nawet się podobało tak w jednym chyba wszyscy są zgodni. 40cm to nie jest przestrzeń dogodna do jedzenia gdy przy każdym ruchu noża i widelca ociera się o osoby obok. Jeżeli jest organizowane spotkanie i składacie stoły, naprawdę jeden stół nie zrobi różnicy a mało tego, kelnerzy będą mieli więcej miejsc żeby porozkładać przystawki. Dziś sąsiedzi prawie jedli z mojego talerza bo nie było gdzie położyć sałatki. Kolejna sprawa. Kelnerzy. Na litość boską. Dwa pojedyncze stoły, dwa podłużne po 20-30 osób na stół i 7 kelnerów i jakimś cudem kelnerzy nie dawali rady. Logistyka leży. Na każde 10 osób 1 kelner. Podstawa. Jeden kelner jakby się nie starał to nie obrobi wszystkiego. A czekanie na zimny napój 30min gdzie bar jest 20 metrów obok to problem.

Dodano: 4 miesiące temu

Maksymilian Stelmach

Maksymilian Stelmach

5 gwiazdek to za mało. Obiekt pomógł zorganizować niespodziankę urodzinowa, za co bardzo dziękuję. Obsługa bardzo pomocna - można poczuć się „sielsko i anielsko” - jak w domu. Plus, że akceptują psy, z którym można spacerować wokoło obiektu - a jest gdzie. Na koniec , jako wisienka na torcie Pan Patryk szef kuchni w Karma House, sposób przygotowania dań, podania ich oraz opowiadania… takich rzeczy nie można się nauczyć - to jest prawdziwy talent. Dziękujemy za pobyt i do zobaczenia !

Dodano: 3 miesiące temu

michal bartosiewicz

michal bartosiewicz

Miejsce z bardzo dużym potencjałem. Niestety widać że działa tylko w weekendy i nie ma tam "regularności". Często sprzeczne informacje od obsługi. Jedzenie bardzo dobre (pizza pod chmurką), super wina, bardzo dobre przystawki. Ceny raczej warszawskie. Na pewno wrócimy ale bez noclegów tylko na jedzenie i spędzenie miłego czasu.

Dodano: 3 miesiące temu

Podane treści są cytatem z Profilu Firmy w Google. Wybraliśmy ostatnie opinie, które nie mają skrajnych negatywnych ocen.
Jeżeli chcesz zobaczyć wszystkie opinie to kliknij tutaj.
Data aktualizacji: 10.11.2024

Opinie o innych pracodawcach w Warszawie i okolicy