SAMORZĄDOWE PRZEDSZKOLE NR 41 IM. ZBIGNIEWA WODECKIEGO W KRAKOWIE opinie

Eliza Węgrzyn

Od wielu lat jestem spokojna mama oddająca swoje pociechy do dobrze zorganizowanego przedszkola. Faktycznie, od tego roku mamy nową Panią Dyrektor, która ma wieloletnie doświadczenie w pracy w przedszkolu jak i również zarządzaniu przedszkolem. Oczywiście nie wszystkie zmiany muszą się podobać a każda zmianę można przedstawić w złym świetle pomijając część informacji. Tutaj faktycznie komfort rodziców został zmniejszony (muszą przyzwyczaić się do zmiany), jednak komfort dzieci został zwiększony (panie obsługujące dyżurkę, w dużej części dnia są dostępne na salach, są godziny zamknięcia przedszkola, można zadzwonić do sekretariatu lub do grupy, jeśli jest potrzeba wejścia na teren przedszkola a i dzieci są bezpieczne). Dostępność Pan w salach przyczynia się do możliwości np. organizacji bardziej wymagających warsztatów plastycznych. Chciałabym poprosić o uszanowanie prac, które są włożone w organizację przedszkola i na bieżąco prosić o wyjaśnienie wątpliwości bezpośrednio Pani Dyrektor. Niesprawiedliwe, bezimienne opinie na temat decyzji rzucone w sieci zawsze należałoby najpierw zweryfikować nie tylko "lokalnie", ale również globalnie - wpływ nie tylko na rodziców, ale na dzieci i całą organizację. Pamiętajmy również, że nauczyciel, dyrektor to bardzo trudny i wymagający zawód, interesariusz to nie tylko rodzice, ale przede wszystkim dzieci jak i również nauczyciele, kuratorium, sanepid - te wszystkie strony należy "zadowolić", więc polecam najpierw poznać przyczyny i globalny wpływ a dopiero później dodawać opinie ;)

Dodano: 2 miesiące temu

Małgorzata Wrona

Przedszkole nowe, duże i z własną kuchnią. Uważam że zmiany które wprowadza nowa pani dyrektor idą w dobrym kierunku ❤️ To jest dopiero miesiąc kiedy pani dyrektor prowadzi tą placówkę i uważam że powinna dostać kredyt zaufania ( oceniajmy nowe zmiany po jakimś czasie a nie od razu negujmy) Uważam że panie z obsługi bardziej potrzebne są na sali gdzie mogą realnie pomóc nauczyciela i dziecia niż na dyżurze. Uważam że odbicie karty nie jest problematyczne dla żadnego dorosłego człowieka. W większościach krakowskich przedszkolach rodzice sali dzwonią domofonem sali przyprowadzają do drzwi ewentualnie wysyłają z szatni co jest możliwe w tym przedszkolu ponieważ szatnia jest obok sali. Pamiętajmy też o tym że przedszkole jest zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa i to robi - odpowiedzialność za wydanie dziecka spoczywa na nauczycielu to wynika z przepisów ( po to ma upoważnienia na sali) Uważam że krzywdzące jest wydawanie tak radykalnych opini na samym początku roku przedszkolnego. A pani/panu -Young buu doradzam podpisać się z imienia i nazwiska skoro tak ochoczo rzuca takimi oskarżeniami i nie wypowiadania się w imieniu „rodziców” bo na razie widzę tu tylko pana/pani negatywną opinię. Nowej pani dyrektor życzę powodzenia i oby więcej takich pozytywnych zmian

Dodano: 2 miesiące temu

Aleksandra Radzio

Bardzo polecam przedszkole - córka trzeci rok chodzi z uśmiechem, najchętniej chodziłaby nawet w weekend. Sale są jasne i przestronne, z zielenią za oknami, dużym ogrodem z dwoma placami zabaw (osobnym dla najmłodszych), kuchnią serwującą zdrowe i zróżnicowane, świeże posiłki. Chociaż przedszkole ma duże rozmiary to nauczycielki i panie woźne tworzą ciepły, przyjazny klimat. Organizowane są teatrzyki, warsztaty, występy, bale, kolorowy dzień dziecka i inne atrakcje, różne konkursy, zajęcia, córka dużo się uczy. W tym roku nastąpiła zmiana pani dyrektor, bardzo lubiliśmy poprzednią panią dyrektor, ale nowa zapowiada się obiecująco - jest kilka zmian organizacyjnych, ale zostało jasno wyjaśnione, że są z korzyścią dla dzieci i organizacji pracy przedszkola. Od początku roku widać program nastawiony na naukę zdrowego żywienia i rozbudzanie zainteresowania dzieci warzywami, owocami i zdrowiem, córka dużo opowiada :) Polecam i synka również wyślę do tego przedszkola.

Dodano: miesiąc temu

Kasia C.B.K.

To, co "Young Bu" pisze, jest bardzo krzywdzące dla przedszkola i nowej pani dyrektor. Jestem mamą dziecka z tej placówki i muszę stanowczo zaprotestować, bo moje doświadczenia i rozmowy z innymi rodzicami są całkowicie odmienne. Rozumiem, że każda zmiana budzi emocje, ale te, które zostały wprowadzone, są bardzo korzystne i, co najważniejsze, zwiększają bezpieczeństwo i komfort naszych dzieci. Po pierwsze, kwestia drzwi i bezpieczeństwa: informacja o "otwartych drzwiach" jest nieprawdziwa. Zamontowano automatyczny zamek, który zatrzaskuje się natychmiast po każdym zamknięciu. To znacznie zwiększa bezpieczeństwo! Nikt niepowołany nie wejdzie. My, jako rodzice, musimy skorzystać przy wejściu z domofonu – dzwonimy bezpośrednio do sali, a Panie nauczycielki przekazują nam dziecko osobiście. Po drugie, Panie woźne: Mówienie, że "nikt teraz nie pilnuje" jest nie prawdą .Zmiana nie polega na ich usunięciu, ale na lepszej organizacji pracy. Panie woźne nadal dyżurują na korytarzu (zmieniają się), dzięki temu, więcej personelu jest teraz na salach, pomagając nauczycielom, co jest ogromnym plusem dla naszych dzieci. Po trzecie, karty i odbiór:. System z kartami to standard w krakowskich przedszkolach i jest to znikomy wysiłek dla nas, rodziców. W przedszkolach gdzie taki system funkcjonuje to rodzice odbijają karty. To żaden problem, a jeśli zdarzy się zapomnieć, wystarczy zgłosić to do Pani Intendent i sprawa jest załatwiona. Było to jasno wytłumaczone Nam rodzicom. Sama musiałam już skorzystać z takiej opcji :). Po czwarte, wrażenie ogólne: Zdecydowana większość rodziców, z którymi rozmawiam, jest zadowolona ze zmian. Już wszyscy się przyzwyczaili i doceniamy, że placówka unowocześnia się i poprawia standardy. Jest to widoczne w wielu małych rzeczach. W holu wita nas np. piękna, kolorowa jesienna dekoracja, która od razu wprowadza miłą atmosferę i cieszy oko dzieci oraz rodziców. Pani wychowawczyni przekazała Nam informację, że sale zostały doposażone w nowe zabawki .To pokazuje, że dyrekcja dba o komfort Naszych dzieci , o detale i estetykę, co moim zdaniem jest na plus. Wydaje mi się, że "Young Bu" postrzega te zmiany jako utrudnienie, a my jako rodzice widzimy w nich poprawę organizacji, większe bezpieczeństwo i lepszy standard opieki. To, że coś "funkcjonowało dobrze" nie znaczy, że nie można tego ulepszyć, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo i efektywność pracy przedszkola dla Naszych dzieci. Na koniec, jeśli poddaje Pani/Pan pod tak ostrą krytykę i ocenia pracę nowej dyrekcji oraz dobro dzieci, wypadałoby mieć odwagę podpisać się pod swoją opinią prawdziwym imieniem i nazwiskiem, a nie pisać anonimowo – czy "Young Bu" jest rodzicem dziecka z Naszego przedszkola?

Dodano: 2 miesiące temu

W K

Jako wychowawca w przedszkolu nie zgadzam się z opinią, którą napisał Young bu. Zmiany, które zostały wprowadzone, oceniamy pozytywnie – przede wszystkim zwiększają bezpieczeństwo dzieci i usprawniają organizację pracy. Panie Woźne nie stoją już przy wejściu, ponieważ teraz są obecne na salach, gdzie aktywnie pomagają dzieciom oraz nauczycielom w codziennych czynnościach, co jest ogromnym wsparciem i przynosi realne korzyści. Dodatkowo został zamontowany automatyczny zamek przy drzwiach wejściowych, dzięki czemu osoby z zewnątrz nie mogą swobodnie wchodzić do budynku. To rozwiązanie sprawia, że teren przedszkola jest jeszcze lepiej chroniony. Warto też podkreślić, że zawsze na auli dyżuruje jedna z woźnych, która czuwa nad porządkiem i bezpieczeństwem.

Dodano: 2 miesiące temu