Szkoła Podstawowa imienia Bolesława Chrobrego w Nowogrodźcu opinie

Maciej kox

Niesamowita rzecz przytrafiła mnie się w tym miejscu! Pewnego szkoleniowego dnia, gdy byłem na spacerniaku w tej szkole, spotkałem ducha swojego dziadka. Byłem zdruzgotany i, oczywiście, nie w pełni trzeźwy przez resztę dnia po tej sytuacji. Koledzy bardzo lubili lody w tej szkole (do dziś nie wiem, o jakie chodziło, ale kogo to obchodzi), a pani od polskiego ponoć je robiła, ale to nic. Wracając do mojej historii: koledzy pytali mnie, czy byłem pijany, bo zachowywałem się dziwnie. Kiedy opowiedziałem o tej sytuacji, zamarli. Dlaczego go ujrzałem? Pomyślałem, aż nagle pani dyrektor wzięła mnie do gabinetu i wyjawiła, że to tak naprawdę nie zwykła szkoła, tylko obóz dusz! Byłem onieśmielony, ale natychmiast kazała mi to zachować w tajemnicy. Jednak ja, korzystając z umiejętności zdobytych w Jakucji i na Kamczatce, sprzedałem jej kopniaka, ale okazała się być silna. Oddała cios o sile 8 milionów niutonów, co wyrzuciło mnie na wspaniałą salę gimnastyczną – dużą i przestronną. Niestety, byłem na przegranej pozycji, ale w ostatniej chwili przyszli do mnie absolwenci tej szkoły – Szymon F. i Oliwier L. Powiedzieli, że zajmą się panią dyrektor, a ja szybko uwolniłem duszę mojego dziadka. Biegłem, ile sił w nogach, a na mojej ławce w sali od polskiego zatańczył Dance Macabre. Odprawiłem rytuał i po wspaniałej chwili mój dziadek Alfred zniknął. Byłem wzruszony i szczęśliwy, że mogłem go ujrzeć po raz ostatni. A, i dwa gwiazdki za fajną salę gimnastyczną! P.S. Specjalne podziękowania za pomoc dla tych wspaniałych absolwentów – uratowaliście mi życie!

Dodano: miesiąc temu

Vnekoryo

Jedyne co w tej szkole jest fajne to dobre obiady dobrzy wuefiści, pan Zborowski i pani Parada. Dyrektorka jest niby miła ale to zło wcielone. Osoby które mają zamiar pójść do tej szkoły, jeżeli macie psyche ze stali to możecie ale lepiej nie!

Dodano: rok temu