Spis treści
W jakich okolicznościach można przyprowadzić dziecko do pracy?
Przyprowadzanie dziecka do pracy to kontrowersyjny temat, który budzi wiele wątpliwości zarówno ze strony pracodawców, współpracowników, jak i samych rodziców. Nie ma obecnie przepisów regulujących kwestię dziecka w pracy - Kodeks Pracy nie porusza tego zagadnienia. Przyjmuje się bowiem, że rodzic na czas wykonywania obowiązków zawodowych powinien zapewnić dziecku opiekę innej osoby. Trudno bowiem jednocześnie wykonywać obowiązki zawodowe i zajmować się maluchem, który bywa bardzo absorbujący. Niemniej jednak w pewnych okolicznościach przyprowadzenie dziecka do pracy jest koniecznością. Dotyczy to sytuacji, w których:
- zostaliśmy pilnie wezwani do zakładu w czasie sprawowania opieki nad pociechą (na przykład w trakcie dnia wolnego),
- musimy stawić się w zakładzie w dniu wolnym od pracy, gdy nie są otwarte placówki opiekuńcze,
- z jakichś powodów nie możemy zapewnić dziecku opieki innej osoby, a pracodawca nie wyraża zgody na udzielenie urlopu.
Należy pamiętać, że na obecność dziecka w pracy zawsze musi wyrazić zgodę pracodawca. Ponadto w wielu firmach funkcjonuje idea tak zwanego dnia dla rodziny, podczas którego pracownicy mogą przyprowadzić do zakładu swoje dzieci, pokazując im, na czym dokładnie polegają ich codzienne obowiązki. Niemniej jednak jest to wyjątkowy dzień, dzieci natomiast zwykle nie spędzają w firmie więcej niż 2-3 godzin.
Czy do każdej pracy można zabrać dziecko ze sobą?
Podstawowym obowiązkiem każdego rodzica jest zapewnienie dziecku odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, i to bez względu na miejsce, w jakim znajduje się pociecha. Dotyczy to również kwestii dziecka w pracy, dlatego też nie do każdego zakładu można zabrać je ze sobą. Dzieci nie powinny przebywać w miejscach, w których:
- mogą mieć do czynienia z substancjami potencjalnie niebezpiecznymi,
- znajduje się duża ilość ważnych dokumentów,
- znajdują się dokumenty zawierające chronione prawnie informacje,
- rodzic ze względu na charakter pracy nie jest w stanie zapewnić im opieki,
- istnieje duże ryzyko, że dziecko ulegnie wypadkowi.
O ile przyprowadzanie malucha do biura nie zawsze budzi duży sprzeciw, o tyle trudno wyobrazić sobie dziecko na placu budowy czy w supermarkecie. Nie ma tutaj znaczenia, jaką dokładnie pracę wykonuje rodzic - czy jest kierownikiem budowy czy też pracownikiem fizycznym. Pewne miejsca nie są przeznaczone dla dzieci bez względu na ich wiek, gdyż przebywanie w nich wymaga znajomości zasad BHP i co najważniejsze - przestrzegania ich. Mowa tutaj na przykład o zakładach produkcyjnych czy chemicznych.
Czy możemy ponieść konsekwencje przyjścia do pracy z dzieckiem?
Pracodawca może umożliwić pracownikowi przyjście do pracy z dzieckiem, jednak zawsze musi zostać o tym fakcie poinformowany z odpowiednim wyprzedzeniem. Jeśli tego nie zrobi, może zostać wezwany na rozmowę - zakład pracy co do zasady nie jest miejscem, w którym powinno przebywać dziecko. Warto mieć świadomość, że jednoczesne sprawowanie opieki nad maluchem oraz wykonywanie obowiązków zawodowych to niezwykle trudne zadanie. Takie połączenie może znacząco wpływać na efektywność rodzica, który nie wywiąże się z przydzielonych mu zadań. Jeśli dziecko zniszczy mienie firmowe, pracownik może zostać pociągnięty do odpowiedzialności finansowej. Podobnie jest w przypadku, gdy maluch przyczyni się do wycieku danych bądź ich usunięcia - nawet, jeśli zrobi to przez przypadek. Rodzice powinni mieć świadomość, że przez cały czas to oni sprawują opiekę nad dzieckiem, zatem muszą zapewnić mu bezpieczne warunki pobytu w zakładzie.
Co w przypadku, gdy zabrane dziecko do pracy ulegnie wypadkowi?
O wypadek w pracy nietrudno, zwłaszcza jeśli nie zna się podstawowych zasad BHP. Rodzice muszą pamiętać, że to oni ponoszą odpowiedzialność za to, aby zapewnić dziecku maksymalny poziom bezpieczeństwa. Jeśli maluch ulegnie wypadkowi, należy jak najszybciej udzielić mu pierwszej pomocy, a w razie potrzeby wezwać też pogotowie. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że rodzic może być narażony nawet na odpowiedzialność karną za niedopilnowanie malucha. Konsekwencji nie ponosi natomiast pracodawca, choć w niektórych przypadkach (na przykład gdy wpuści dziecko do pomieszczeń, w których znajdują się substancje niebezpieczne) on również może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Warto pamiętać, że nie istnieje coś takiego jak ubezpieczenie dziecka w pracy, gdyż na ogół dzieci zwyczajnie nie przebywają w tego typu zakładach. Wypadek nie wpłynie również na wysokość składki wypadkowej, jaką płaci pracodawca na rzecz ZUS.
Czy dziecko w pracy to narastający trend?
Zamknięte przedszkole, choroba niani czy nagłe wezwanie do zakładu w dzień wolny to tylko niektóre sytuacje, w jakich rodzice przyprowadzają dzieci do pracy. Niemniej jednak pracodawcy, choć zgadzają się na incydentalne przebywanie malucha na terenie zakładu, nie wyrażają zgody, aby przerodziło się to w pewien rodzaju trend. Rodzice mają bowiem możliwość wybrania dodatkowych dni wolnych - jest to tak zwana opieka na dziecko w pracy, której szczegóły reguluje art. 188 Kodeksu Pracy. Przy pełnym etacie rodzic może wykorzystać 16 dodatkowych godzin wolnych, które poświęci opiece nad pociechą. Monitor na dziecko w pracy ma jednak pewne ograniczenie - przysługuje wyłącznie na dzieci, które nie ukończyły 14. roku życia. Jednocześnie pracownicy mogą skorzystać z tak zwanej opieki na dziecko, jeśli jest ono chore. Wtedy stosowne zaświadczenie wystawia lekarz pediatra. Nie trzeba przy tym zastanawiać się, jak ubezpieczyć dziecko w pracy - opieka przysługuje obojgu rodzicom, bez względu na to, który z nich zgłosił dziecko do ubezpieczenia zdrowotnego. Warto więc w pierwszej kolejności skorzystać z dni wolnych, które poświęcimy opiece nad pociechą, a dopiero później rozważać zabranie dziecka do pracy. Nie jest to bowiem korzystne rozwiązanie ani dla malucha, który zwykle przez większość czasu się nudzi, ani tym bardziej dla nas.