Spis treści
Każdy pracodawca lubi mieć załogę zdrową i w komplecie. Dzięki temu firma pracuje bez zastrzeżeń, a ewentualne urlopy można zaplanować i wdrożyć środki, które zapobiegną zmniejszeniu efektywności pracy firmy. Niemniej zawsze mogą zdarzyć się okoliczności, które uszczuplą zasoby kadrowe w danym okresie. Do tych można zaliczyć zwolnienia lekarskie, urlopy okolicznościowe (np. na śmierć bliskiego) czy urlopy na żądanie, których specyfikę przybliżamy.
Urlop na żądanie – kiedy go zgłosić?
Na początku wyjaśnijmy, czym tak naprawdę jest urlop na żądanie. Otóż został on wprowadzony przez prawodawcę do kodeksu pracy. Zapis mieści się w art. 1672 i obowiązuje on wszystkie osoby pozostające w stosunku pracy, a zatem pracowników i pracodawców. Nie dotyczy natomiast wykonujących dzieła czy zlecenia w oparciu o umowy cywilnoprawne. Zgodnie z regulacją prawną, każdy pracownik ma możliwość skorzystania z maksymalnie czterech dni urlopu na żądanie w danym roku kalendarzowym.
Co oznacza termin „na żądanie”? Dokładnie tyle, że w sytuacjach nagłych, niemożliwych do przewidzenia i zaplanowania, zatrudniony może zwrócić się do pracodawcy z prośbą o udzielenie nieplanowanego wolnego. Kwestii, kiedy zgłosić chęć urlopu na żądanie, nie reguluje szczegółowo Kodeks pracy, jednak z uwagi na specyfikę i jego przeznaczenie, można to uczynić nawet w dniu, kiedy powinno się przybyć do pracy. Warto mieć jednak na uwadze, że im szybciej powiemy pracodawcy, tym większa szansa, że ten znajdzie zastępstwo na nasze miejsce lub inaczej rozłoży pracę. W każdym wypadku najlepiej więc uczynić to jeszcze przed godziną rozpoczęcia pracy.
Kolejną istotną sprawą jest fakt, że przełożony ma możliwość odmowy udzielenia urlopu na żądanie. Dzieje się to rzadko i wyłącznie w uzasadnionych przypadkach. Należą do nich takie sytuacje, jak:
- brak uprawnień do urlopu wypoczynkowego,
- wykorzystany całkowicie urlop wypoczynkowy
- trudne położenie pracodawcy (braki kadrowe i inne wydarzenia, zagrażające dobru i mieniu firmy).
Z tego właśnie względu kwestia tego, kiedy zgłosić urlop na żądanie pracodawcy, bywa problematyczna. Jeśli skontaktujemy się z przełożonym zbyt późno, może być ciężko zrealizować jego decyzję odnośnie konieczności pojawienia się w firmie.
Urlop na żądanie jak zgłosić
W dzisiejszych czasach istnieje wiele możliwości tego, w jaki sposób możemy się komunikować. Tym samym kwestia urlopu na żądanie i tego jak go zgłosić, została znacząco uproszczona. Można uczynić to osobiście na przykład w dniu poprzedzającym nieobecność. To jednak rzadko stosowana forma, bowiem najczęściej wtedy jeszcze nie znamy okoliczności, z powodu których nie będziemy mogli stawić się w pracy.
Najczęstszą praktyką jest kontakt telefoniczny. Podczas rozmowy przedstawiamy potrzebę uzyskania wolnego na żądanie, a pracodawca udziela (lub nie) również ustną zgodę. Nie jest konieczne podawanie argumentów, jednak często są one bardzo korzystne – szczególnie w firmach, gdzie prowadzona jest polityka premii uznaniowych.
Kolejnym sposobem jest rozmowa poprzez mail, wiadomości SMS czy komunikator – taka pisemna forma ma swoje plusy i minusy. Za zalety możemy uznać fakt, że ich skonstruowanie trwa kilka chwil, w skuteczny sposób dotrze do pracodawcy, a w dodatku jest solidnym potwierdzeniem zaistniałej sytuacji. Jako wady można wskazać to, że rozmowa osobista zawsze lepiej jest widziana przez pracodawcę.
Wiadomość wysłana przez komunikator nie umożliwia też interakcji, a odczytanie przez przełożonego może nastąpić z opóźnieniem i nigdy nie mamy pewności, czy aby na pewno dostał wiadomość. Trzeba też pamiętać, że konieczne jest uzyskanie zgody, a zatem brak odpowiedzi może oznaczać, iż urlop nie został nam przyznany.
Urlop na żądanie kiedy powiadomić
Wciąż zastanawiasz się w przypadku urlopu na żądanie kiedy powiadomić przełożonego, aby było to odpowiednie posunięcie? Musisz bowiem pamiętać, że takie wolne dotyczy tylko sytuacji nagłych. Nie możesz więc żądać urlopu tydzień wcześniej, ponieważ masz wizytę u lekarza. W takiej sytuacji możesz zwrócić się z prośbą o zaplanowanie dnia z puli urlopu wypoczynkowego, a w przypadku problemów z uzyskaniem zgody, odpowiednio to uargumentować.
Z wolnego na żądanie możesz natomiast skorzystać, kiedy wydarzą się następujące i zbliżone sytuacje:
- śmierć bliskiego, na którego nie przysługuje urlop okolicznościowy;
- nagłe złe samopoczucie (np. zatrucie, zasłabnięcie) – tutaj warto rozważyć wizytę u lekarza i ewentualne L4;
- pilne wydarzenie rodzinne (brak opieki dla dziecka, wypadek i inne trudne do przewidzenia incydenty);
- zdarzenie losowe (np. odwołany lot powrotny z wakacji, warunki atmosferyczne uniemożliwiające przybycie do firmy, zatrzaśnięcie się w windzie i inne trudne sytuacje).
Z pewnością najważniejsze jest, by decyzję uzależnić od danych okoliczności i możliwości. Czasem dzieją się tak skomplikowane sytuacje, że nie myślimy trzeźwo i trudno racjonalnie podejść do obowiązków zawodowych. Wówczas najczęściej przełożony wykazuje się wyrozumiałością. Jeśli jednak jesteś w stanie zwrócić się do pracodawcy z prośbą o urlop na żądanie z wyprzedzeniem lub może to za Ciebie uczynić ktoś inny, postaraj się z tego skorzystać. Unikniesz nieprzyjemności ze strony zatrudniającego, a firma nie odnotuje strat.
Urlop na żądanie rządzi się swoimi prawami. Nie wszystko możemy przewidzieć, dlatego czasem skorzystanie z dni wolnych w trybie pilnym okazuje się wyższą koniecznością. To, w jaki sposób oraz kiedy poinformuje się przełożonego o potrzebie skorzystania z urlopu na żądanie, może w znaczący sposób przełożyć się na relacje w firmie. Zatem jeśli wiesz, że nie możesz stawić się w pracy, powiedz szefowi jak najszybciej!
To może Cię również zainteresować