Polskie jabłka to jeden z naszych najlepszych towarów eksportowych - trafiają nawet na Bliski Wschód. Ich eksport systematycznie rośnie z roku na rok. Nie byłoby jednak takiej ich renomy gdyby nie praca sadowników. Na czym ona polega, czy trzeba mieć własny sad, aby zacząć przygodę z sadownictwem oraz czy z tego fachu można się utrzymać? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tekście poniżej.
Na czym polega praca sadownika?
Polskie sady to niezaprzeczalnie nasz skarb. Warto wiedzieć, że jeśli chodzi na przykład o produkcję jabłek, Polska jest liderem rankingu w Unii Europejskiej. Z danych opublikowanych w ubiegłym roku przez Unię Owocową, będącą największym stowarzyszeniem na terenie Polski, które wspiera krajowych producentów, dystrybutorów warzyw i owoców, wynika, że Polska wraz z Włochami, Francją i Niemcami ma 70% udziału w produkcji jabłek w UE. Z kolei aż 2/3 powierzchni wszystkich plantacji w Unii stanowią te polskie, hiszpańskie i włoskie. Jak wskazano w raporcie Unii Owocowej, polscy producenci jabłek bardzo inwestują w rozwój biznesu, co przekłada się na wyniki - szkolenia personelu, rozwój technologii przynoszą... owoce. Polskie sady to przecież nie tylko jabłonie. Na dużą skalę uprawia się w naszym kraju także grusze, pigwy, brzoskwinie, śliwy, morele oraz czereśnie i wiśnie. One także sprzedawane są zarówno w eksporcie jak i obrocie krajowym.
Na czym konkretnie polega praca sadownika?
- Prowadzi on całą logistykę w związku z plantacją, od początku, czyli od jej zaplanowania aż po dostarczenie owoców do sklepów czy hurtowni.
- Sadownik określa rodzaj roślin sadowniczych i wielkość produkcji. Musi przy tym mieć na względzie, jakie będą późniejsze możliwości zbytu oraz to jakie są możliwości na danym terenie.
- Konieczne jest także na etapie planowania określenie dróg, miejsc poboru wody, przygotowanie gleby pod zakładaną plantację.
- Sadownicy nawożą, stosują przedplony, podejmują działania, których celem jest późniejsze zwiększenie zbiorów.
- Sadownicy kupują też sadzonki i sadzą je w odpowiednio zaprojektowanym układzie - muszą bowiem wziąć pod uwagę ile przestrzeni bytowej będzie potrzebowało dojrzałe drzewo.
- Sad oczywiście nie jest pozostawiony sam sobie, do obowiązków sadowników należy pielęgnacja roślin, ich przycinanie, nawożenie specjalnymi preparatami, dostarczanie wody.
- Dużym problemem potrafią być pasożyty roślin - mogą one zniweczyć lata pracy i spowodować chorowanie całej plantacji. Dlatego też sadownicy muszą na bieżąco reagować w takich sytuacjach i podjąć odpowiednie działania.
- Do ich obowiązków należy także budowanie konstrukcji dla roślin, które potrzebują podparcia jak na przykład winorośl.
- Rola sadownika ma bardzo duże znaczenie w czasie zbioru - trzeba tak zorganizować pracę, aby zdążyć, zanim owoce przejrzeją lub zanim dostaną się do nich na przykład ptaki. Po zbiorach konieczne jest także odpowiednie przechowywanie owoców, przygotowanie ich do sprzedaży (na przykład sortowanie), tak aby były zgodne z normami dopuszczenia do obrotu, a także dostarczenie ich do właściwych punktów.
- Po stronie sadowników jest również konserwacja budynków, maszyn.
Jak więc widać, sad to w zasadzie pełnowymiarowe przedsiębiorstwo, które ma sens tylko wtedy, jeśli jest dobrze zarządzane.
Przygotowanie do pracy sadownika jest związane ze zdobyciem wykształcenia, na przykład na wyższej uczelni rolniczej. Później, w ciągu praktykowania zawodu warto też zainteresować się kursami technicznymi, na przykład z zakresu stosowania środków ochrony roślin. Biorąc pod uwagę ciągły rozwój technologii, maszyn, sadownik powinien na bieżąco poszerzać swoją wiedzę, uczyć się, a swoje przedsiębiorstwo modernizować tak, aby przynosiło ono jak największe zyski przy racjonalnym nakładzie pracy.
Gdzie może pracować sadownik bez własnego sadu?
Gdzie może pracować sadownik bez własnego sadu? Może zatrudnić się w innym gospodarstwie. Jest to niezła opcja, ponieważ pozwala pozostać w zawodzie, jednocześnie nie zmuszając do opracowania logistyki przedsięwzięcia. Co więcej, zatrudnienie u kogoś uwalnia nas od wielu ryzyk istniejących w związku z założeniem własnego sadu. Minusem mogą być jednak mniejsze zarobki, niż gdybyśmy prowadzili prężnie rozwijające się własne gospodarstwo.
Wiedza związana z sadownictwem może również przydać się w branży przetwórczej, dlatego jeśli jesteśmy zainteresowani poszerzeniem kwalifikacji, warto zastanowić się nad tym kierunkiem rozwoju.
Zarobki sadowników
Zarobki sadowników są w dużej mierze zależne od sytuacji na rynku. To, co może stanąć na przeszkodzie rozwojowi biznesu to coraz droższy transport, wyższe koszty utrzymania pracowników, wyższe podatki, przy jednocześnie niższych cenach skupu. Oczywiście, nie bez znaczenia pozostają warunki pogodowe panujące w danym sezonie - susza może znacząco obniżyć poziom zbiorów. Zarówno w przypadku eksportu jak i na polskim rynku warto mieć także na uwadze rosnącą konkurencję - w sezonie kiedy dostępne są owoce polskich sadów, w sklepach mamy też ogromny wybór owoców egzotycznych.
We wspomnianym raporcie Unii Owocowej "Trendy na polskim rynku sadowniczym" wskazano, że wielu sadowników postrzega swoją działalność jako nieopłacalną. 32 procent badanych nie ma pewności co do swojej przyszłości w zawodzie, a tylko 8 procent jasno deklaruje, że warto pozostać sadownikiem. To właśnie niskie ceny skupu przy rosnących kosztach utrzymania sadów i plantacji, najbardziej niszczą sadowników. Na rynku coraz większa jest też konkurencja. Raport wydano jeszcze przed pandemią - już wtedy zwracano uwagę na brak sezonowych pracowników. Problem ten pogłębił się w związku z kryzysem wywołanym koronawirusem i mniejszą mobilnością ludności. Pandemia dodatkowo zwiększyła koszty - głównym powodem są tu bariery w przemieszczaniu się i kontrole graniczne.
Już w 2019 roku UOKiK alarmował, iż zarobki sadowników nie są proporcjonalne do pracy, jaką oni wykonują. Co gorsza, nie pokrywają też ryzyka związanego z branżą. Jednym z takich ryzyk jest na przykład susza. UOKiK po dokonaniu kontroli stwierdził, że często zarobek w porównaniu do ceny, jaka widnieje w sklepach to ledwie kilkanaście procent. Na owocach polskich sadów zarabiają więc najwięcej sieci handlowe i pośrednicy. UOKiK przyjrzał się także umowom między przetwórcami owoców a sadownikami - w niektórych dostrzeżono nieprawidłowości, skutkujące wykorzystywaniem przewagi kontraktowej nad sadownikami.
Sadownictwo to zawód niedoceniany, dzięki któremu możemy cieszyć się najlepszymi owocami przez cały rok. Warto o tym pamiętać i kupować lokalnie, wspierając miejscowe biznesy. Pomoże im to przetrwać.