Spis treści
Palacze w zespole to trudny temat. Pracownik, który regularnie sięga po papierosy, najczęściej robi sobie więcej przerw niż osoby bez nałogu. W mniejszych firmach pracodawca często nie jest zainteresowany przeznaczeniem środków finansowych na dostosowanie pomieszczenia, które mogłoby służyć za palarnię. W efekcie większość palących wychodzi na „dymka” na zewnątrz. W okresie zimowym takie wyjścia, zwłaszcza bez odpowiedniego ubrania, wiążą się z większym ryzykiem zachorowania.
Po jakie narzędzia może sięgnąć pracodawca, by zdyscyplinować swoich podwładnych i jednocześnie pomóc im w rzuceniu nałogu? Czy w ogóle można to zrobić?
Ustawa antynikotynowa – co oznacza dla pracodawców?
Pracodawca zastanawiający się, w jaki sposób rozwiązać problem z paleniem papierosów przez swoich podwładnych w godzinach pracy, powinien zapoznać się przede wszystkim z przepisami ustawy z dnia 8 kwietnia 2010 r. o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy.
To właśnie na podstawie przywołanego aktu prawnego pracodawca ma prawo zdecydować, czy w jego firmie powstanie palarnia. Jeśli nie zdecydował się na taki krok powinien pamiętać, że może skutecznie egzekwować od swoich pracowników zakaz palenia na terenie zakładu pracy. Palenie tytoniu w miejscach, które nie są do tego przeznaczone, jest zagrożone grzywną w wysokości 500 zł. Co prawda, może ją nałożyć na pracownika wyłącznie policja lub straż gminna, lecz pracodawca ma prawo poinformować odpowiednie służby o naruszeniu prawa przez swojego podwładnego.
Czy warto od razu korzystać z tak drastycznych rozwiązań? Może lepiej będzie wyznaczyć miejsca, w których palacze będą mogli wyjść na papierosa bez specjalnego przeszkadzania innym? Siłowe próby załatwienia sprawy nie przyniosą dobrych efektów w walce z nikotynowym nałogiem, ale są inne sposoby, które można wykorzystać.
73% palaczy chce przestać palić
Większość dorosłych palaczy chce rzucić palenie. Według badań przeprowadzonych w USA przez NCCIH, ponad dwie trzecie dorosłych palaczy chciałoby rzucić, a ponad połowa próbowała to zrobić w ciągu ostatniego roku. Mimo to udaje się to mniej niż 10% rocznie. Dodatkowo około 73% palaczy chce przestać palić, 22% próbuje, ale mniej niż 5% osiąga sukces bez pomocy.
Dlaczego pracownicy mają takie trudności? Czy chodzi wyłącznie o uzależnienie od nikotyny?
Dlaczego tak trudno rzucić?
Szacuje się, że w Polsce po papierosa każdego dnia sięga 8 milionów osób. Nie każdy z palących jest już uzależniony. Część osób pali okazyjnie, aby zredukować stres. Dodatkowo niemal każdego miesiąca wiele osób podejmuje próbę rozstania się z nałogiem. Udaje się nielicznym, choć metod rzucania jest wiele.
Na rynku, poza plastrami, dostępne są tabletki czy akupunktura. Tymczasem dobrym rozwiązaniem może być podjęcie terapii. Papierosy są trudne do odstawienia ze względu na właściwości nikotyny – to ona uzależnia zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Wiele organizacji decyduje się na przeprowadzanie kampanii antynikotynowych. Udział w nich to szansa na poczynienie sporych oszczędności i zyskanie oddanych, cennych pracowników, którzy będą po prostu zdrowi.
W ostatnich latach palenie tytoniu staje się coraz mniej popularne. Pracownicy są świadomi tego, jakie zagrożenia niesie regularne sięganie po papierosy. Co więcej, palenie tytoniu przekłada się nie tylko na samopoczucie, lecz także na mniejsze możliwości znalezienia pracy. Osoby poszukujące zatrudnienia doskonale wiedzą, że pracodawcy wolą zatrudniać tych niepalących.
Z punktu widzenia podmiotu zatrudniającego, przyjęcie w szeregi załogi osoby palącej może być niekorzystne na wielu płaszczyznach. Tacy pracownicy statystycznie częściej korzystają ze zwolnień lekarskich i chętniej robią sobie dodatkowe przerwy. A trzeba pamiętać, że przepisy kodeksu pracy nie wprowadzają specjalnej pauzy na papierosa.
Jak pomóc pracownikom rzucić?
Lepszym od kar rozwiązaniem problemu jest pomoc pracownikom chcącym rzucić palenie papierosów. Firmy nierzadko decydują się na wprowadzenie dodatkowych benefitów pracowniczych. Takimi może być np. sfinansowanie udziału palących pracowników w programach pomagających zwalczyć nałóg i rozpocząć zdrowy tryb życia.
Takiego kroku nie należy rozpatrywać w kategoriach wydatków, lecz inwestycji. Pracodawca może w ten sposób pokazać, że dba o zdrowie swoich podwładnych.
Czy warto finansować pracownikom grupowe terapie antynikotynowe?
To ciekawy pomysł, a realizacja może przynieść korzyści. Trzeba pamiętać, że każdy pracownik, który w ciągu dnia pracy sięga po papierosa, generuje olbrzymie straty – nie tylko dla firmy, ale przede wszystkim dla swojego zdrowia.
Warto przy tym podkreślić, że skuteczność coraz modniejszych grupowych terapii antynikotynowych metodą behawioralno-poznawczą jest duża, utrzymuje się na poziomie 60%. Oznacza to, że terapię taką śmiało można uznać za jeden ze sposobów inwestowania w zatrudnionych.
Palenie w zakładzie pracy – czy palarnia jest obowiązkowa?
Pracodawca nie ma obowiązku tworzenia w firmie palarni. Jeżeli istnieje niezagospodarowane pomieszczenie, które mogłoby zostać przeznaczone do tego celu, to osoba zatrudniająca może – ale nie musi – zdecydować się na stworzenie palarni. Jeśli to zrobi, pomieszczenie musi być wyposażone np. w system filtrująco-wentylujący.
Podmiot zatrudniający może też zakazać palenia tytoniu w zakładzie pracy. Trzeba pamiętać, że obecnie zabronione jest palenie w miejscach publicznych. Zdarza się zatem, że pracownicy ostatniego papierosa wypalają jeszcze przed wejściem do firmy. To, jaką decyzję podejmie pracodawca, zależy wyłącznie od niego.
Jak zakazać palenia w zakładzie?
W jaki sposób wprowadzić zakaz palenia tytoniu na terenie firmy? Najłatwiej zrobić to w wewnętrznym regulaminie. Jeżeli takiego w zakładzie pracy nie ma, pracodawca może wprowadzić stosowne zapisy do umów o pracę. Zarówno w regulaminie, jak i umowach znaleźć mogą się też zapisy o karach porządkowych, które będą stosowane za łamanie ustalonego porządku pracy.
Palenie a wydajność pracownika
Palący pracownik może obniżać wydajność całego zespołu. Nawet 5-minutowe przerwy po każdej godzinie to czas stracony, mogący budować poczucie niesprawiedliwości wśród innych zatrudnionych, którzy w tym czasie muszą np. odbierać telefony za nieobecnego pracownika. Ponieważ jednak ustawodawca nie przewiduje dodatkowych przerw dla palących, tacy pracownicy faktycznie samodzielnie ustanawiają sobie dodatkowe przerwy – a pracodawca ma prawo tego zakazać.
Zgodnie z kodeksem pracy przerwa przysługuje pracownikom świadczącym pracę co najmniej 6 godzin dziennie. Tacy zatrudnieni mają prawo do 15-minutowej przerwy w ciągu dnia. To, w jaki sposób wykorzystają swoją przerwę zależy wyłącznie od nich. Mogą zjeść śniadanie, załatwić prywatne sprawy czy palić papierosy.
Społeczna odpowiedzialność biznesu
Pracodawcy, którzy zdecydują się na wdrożenie kampanii antynikotynowych do swoich firm i pomogą pracownikom rozstać się z nałogiem, wpisują się również w założenia polityki dotyczącej społecznej odpowiedzialności biznesu. Zyskać można zatem nie tylko w oczach zatrudnionych, którzy wezmą udział w terapii, ale również wśród kontrahentów.
Korzyści płynące z uczestnictwa w programie są znacznie większe. Przedsiębiorcy mogą liczyć m.in. na zestawy bezpłatnych materiałów edukacyjnych, które pomogą w prowadzeniu zajęć. I choć należy zainwestować pieniądze w przeprowadzenie terapii, to koszty zwracają się szybko. Uczestnicy zorganizowanych terapii częściej skutecznie rozstają się z papierosami.
Dodatkowa przerwa dla pracowników przed komputerem
Do dodatkowej przerwy prawo mają osoby pracujące przy monitorze. Trzeba jednak pamiętać, że nie oznacza to, że wspomniane 5 minut mogą wykorzystać w dowolny sposób. Pracodawca może zlecić im – w tym czasie – inne prace. Oznacza to, że taka przerwa nie powinna być przeznaczana na papierosa. To ważna informacja głównie dla pracowników biurowych.
Pracodawca może zdecydować, że wspomniane 5 minut pracownik będzie wykorzystywał zgodnie z własnymi potrzebami. Wówczas osoba zatrudniona może wyjść np. na papierosa. Decyzja szefa powinna być jednak przemyślana.
Podsumowanie
W obliczu wyzwań związanych z paleniem papierosów w miejscu pracy pracodawcy mają do dyspozycji różne strategie, które mogą pomóc pracownikom w rzuceniu nałogu, jednocześnie utrzymując dyscyplinę i wydajność w miejscu pracy. Edukacja i wsparcie, takie jak grupowe terapie antynikotynowe czy programy zdrowego trybu życia, mogą stanowić skuteczne narzędzia w walce z nałogiem. Warto również rozważyć wprowadzenie dodatkowych benefitów, takich jak sfinansowanie programów rzucania palenia.
Kluczowym elementem jest jednak podejście pracodawców, które powinno być ukierunkowane na wspieranie zdrowia pracowników i promowanie zdrowego środowiska pracy. Włączenie się w inicjatywy antynikotynowe może przynieść korzyści obu stronom, poprawiając ogólną atmosferę w miejscu pracy i zdrowie zespołu. Dodatkowo podejmowanie działań w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu może wzmacniać pozytywny wizerunek firmy zarówno wśród pracowników, jak i w szerszym środowisku biznesowym.
W końcowej analizie, inwestycje w zdrowie pracowników to nie tylko działania na rzecz ich dobra, ale również inwestycje w długoterminową wydajność i sukces firmy.
To może Cię również zainteresować