Spis treści
Kamery w miejscu pracy mogą budzić wiele kontrowersji. Co do zasady, pracodawca ma prawo do kontrolowania swojego podwładnego. Czy to jednak oznacza, że absolutnie wszystko mu wolno? Niekonieczne. Trzeba pamiętać, że choć zatrudniony jest członkiem załogi, nie może być tak, by w pracy był wciąż obserwowany. Monitoring w zakładzie powinien być uzasadniony koniecznością zapewnienia podwładnym bezpieczeństwa. Inaczej mówiąc, obecności kamer w zakładzie pracy nie można traktować jako sposobności do ciągłego kontrolowania osoby zatrudnionej.
Kiedy kamery zaczynają przeszkadzać?
Gdy mowa o monitoringu w zakładzie pracy należy zasygnalizować, że można go rozważać w odniesieniu do możliwości naruszenia dóbr osobistych osoby zatrudnionej (zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego: „Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”). W takiej sytuacji pracownik może wystąpić z roszczeniem w stosunku do swojego szefa. Założenie sprawy w sądzie to konieczność sformułowania pozwu. W nim pracownik może umieścić żądanie zasądzenia na jego rzecz określonej sumy pieniędzy. Pracodawca powinien bowiem pamiętać o tym, że pracownik – nawet w miejscu zatrudnienia – ma prawo do prywatności.
Pracodawcy decydujący się np. na montaż kamer w zakładzie pracy...Więcej szczegółów w artykule Twoje prawo do prywatności a monitoring w miejscu pracy
Gdy rodzi się problem
Poza kwestią monitoringu warto wskazać, że pracodawcy bardzo często inwestują także w inne nowoczesne technologie. Za ich pomocą możliwe jest praktycznie nieograniczone monitorowanie poczynań podwładnego. W praktyce zatem montaż kamer w zakładzie pracy może być tylko początkiem. Pracodawca może pokusić się np. o podglądanie ekranu swojego podwładnego czy sprawdzanie, ile czasu spędza on w sieci. Tak wszechstronna kontrola może rodzić wątpliwości, czy pracodawcy rzeczywiście wolno postępować w taki sposób. Warto wiedzieć, że na ten temat wypowiadał się wielokrotnie Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny. Ten drugi, w wyroku z dnia 13 lutego 2014 roku (sygn. akt I OSP 2436/12) stwierdził, że w sytuacji, gdy sprzęt i oprogramowanie należy do pracodawcy, ma on prawo do przeprowadzania kontroli i tym samym monitorowania działań pracownika. Warto jednak podkreślić, że podwładny musi być poinformowany o tym, że jego przełożony ma wgląd na jego komputer.
Informacja jest ważna
Z punktu widzenia pracodawcy ważne jest to, by odpowiednio umotywować swoje działania. Może on stwierdzić, że są one np. niezbędne, by chronić mienie firmy. W praktyce jednak, by nadzór był rzeczywiście zgodny z prawem, musi być usprawiedliwiony uzasadnionym interesem podmiotu organizującego pracę, zgodny z zasadą proporcjonalności i jednocześnie transparentny.
Zasada proporcjonalności oznacza, że środki, które podejmuje pracodawca powinny być adekwatne do celu, jakiemu mają służyć. Jeżeli pracownicy wykonują obowiązki w pomieszczeniach, do których dostęp mają również klienci (taka sytuacja ma miejsce np. w sklepach), monitoring będzie uzasadniony.
Na co trzeba zwrócić uwagę w przypadku zasady transparentności? Pracodawca musi pamiętać o tym, by swoich podwładnych uprzedzić o tym, że montuje on kamery lub inne systemy monitoringu w miejscu pracy. Brak takiej informacji może być dla niego źródłem kłopotów. Dlaczego? Zasadniczo bowiem wymaga się, by podmiot zatrudniający informował podwładnych o kontroli jeszcze przed jej rozpoczęciem.
Prawo do prywatności a tajna inwigilacja
W dzisiejszych czasach, prawo do prywatności zyskuje na znaczeniu, szczególnie w kontekście technologicznych zmian, które umożliwiają tajną i niestety powszechną inwigilację. Prawo do prywatności to jedno z podstawowych praw człowieka, gwarantujące, że prywatna sfera życia jest chroniona przed ingerencją zewnętrzną. Mimo to rosnąca zdolność do inwigilacji, szczególnie w miejscu pracy, stwarza nowe wyzwania dla ochrony życia prywatnego.
Tajna inwigilacja to działanie, które może poważnie naruszyć prawo do prywatności. Dotyczy to szczególnie miejsc pracy, gdzie pracodawcy mają możliwość monitorowania działań pracowników na różne sposoby. Chociaż niektóre z tych działań mogą być legalne i uzasadnione, jak na przykład monitorowanie wydajności pracy, istotne jest, aby przestrzegać granic, które chronią prywatność pracowników.
Prawo do prywatności nie jest absolutne i może być ograniczone w przypadku ważnego interesu publicznego. Jednakże ograniczenia te muszą być proporcjonalne i niezbędne do osiągnięcia celu. Tajna inwigilacja, szczególnie na dużą skalę, może naruszać te zasady, narażając na szwank podstawowe prawo do prywatności.
Jak bronić swojej prywatności?
Zrozumienie swojego prawa do prywatności jest kluczowe dla ochrony swojej prywatnej sfery życia. Edukacja na temat praw pracowniczych, w tym prawa do prywatności, jest pierwszym krokiem w tej walce. Pracownicy powinni być świadomi swoich praw i obowiązków, a także możliwości, jakie mają do dyspozycji, jeżeli ich prawo do prywatności jest naruszane.
Dobrą praktyką jest prowadzenie otwartego dialogu z pracodawcą na temat polityki prywatności i monitoringu w miejscu pracy. Pracownicy powinni znać swoje prawa, ale również powinni zrozumieć, dlaczego pewne działania są podejmowane i jakie mają one konsekwencje. Prawidłowo rozumiane i zastosowane praktyki monitorowania mogą pomóc w utrzymaniu zasad uczciwości i przejrzystości w miejscu pracy.
Na koniec, istotne jest, aby pracownicy wiedzieli, jak reagować w przypadku naruszenia ich prawa do prywatności. Możliwości są różne, począwszy od rozmowy z przełożonym, skargi do instytucji odpowiedzialnych za ochronę praw pracowniczych, aż po działania prawne. Pamiętaj, że prawo do prywatności jest fundamentalnym prawem człowieka i należy je szanować we wszystkich aspektach życia, w tym także w miejscu pracy.
To może Cię również zainteresować