Spis treści
Rząd, GIS, Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje w ciągu ostatnich dni wystosowały szereg zaleceń dla pracodawców. Praca a koronawirus to niezwykle problematyczne zagadnienie. Najważniejsze jest, by ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby, ale nie każdy może zostać w domu. W przypadku niektórych stanowisk warto porozmawiać z pracodawcą i przejść na urlop lub zasiłek opiekuńczy, co zresztą bywa po prostu konieczne (opisaliśmy to szerzej w tym artykule poświęconym prawom do urlopu i pracy zdalnej na okoliczność koronawirusa).
Kluczowa jest więc profilaktyka koronawirusa oraz zachowanie wszelkich środków ostrożności. Pomimo tego, wiele osób zmuszonych do pracy wystawia się na duże ryzyko. Przestawiamy branże i zawody najbardziej zagrożone zarażeniem koronawirusem.
Koronawirus a praca w służbie zdrowia
Z oczywistych względów grupą największego ryzyka są pracownicy służby zdrowia (lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni). Mają bezpośredni kontakt z osobami zarażonymi i chorymi na COVID-19. Zgodnie z prawem nie mogą odmówić wykonania swoich obowiązków – ich praca jest ogromnym poświęceniem. Muszą też przecież zająć się innymi pacjentami.
16 marca media podały informajcę o pierwszej pielęgniarce zarażonej koronawirusem od pacjenta, a szpitale wciąż apelują o wsparcie Państwa w zakresie wyposażenia – brak podstawowych sprzętów i środków higieny z powodu masowego ich wykupywania naraża lekarzy na zarażenia, co może być katastrofalne w skutkach. Chory musi przeciez iść na kwarantannę, a praca służb zdrowia jest tu kluczowa.
Społeczność solidaryzuje się z służbą zdrowia i wiele osób czy firm stara pomóc na różne sposoby. W sieci pojawiają się zdjęcia obiadów, maseczek czy pizzy dostarczanych przez restauracje czy osoby prywatne do szpitali w ramach wsparcia pracowników.
Obiady dla pracowników Powiatowego Centrum Zdrowia w Kartuzach podarowane przez restaurację Morze Sushi. Źródło: https://tvn24.pl/pomorze/koronawirus-w-polsce-restauracje-gotuja-dla-lekarzy-za-darmo-posilekdlalekarza-i-gastropomaga-4353798
Koronawirus a praca w aptece (farmaceuci/aptekarze)
Wielu naszych rodaków jest przerażonych obecnością koronawirusa w Polsce. Ze strachu gromadzi rozmaite zapasy, w tym również środki do dezynfekcji, maseczki czy leki. Z tego względu w aptekach pojawia się coraz więcej klientów, którzy potencjalnie mogą być nosicielami. Z pewnością po pomoc zgłaszają się również osoby mające już pierwsze objawy, mylące je z przeziębieniem lub grypą. Placówki te odwiedzają też chorzy, którzy nie przeżyli by bez niezbędnych leków, np. na serce.
Koronawirus a praca w dostawie (listonosze, kurierzy, dostawcy jedzenia)
Rząd zachęca wszystkie osoby, które mogą, do pozostania w domach. Wiele osób z powodu koronawirusa pracuje zdalnie, co także sprawiła, że Polacy przestawiają się na kupowanie niezbędnych produktów w Internecie. Ponieważ nie mogą wychodzić do restauracji, zamawiają również jedzenie z dowozem.
Nadal pracują także wszelkie urzędy i inne instytucje, które często nadają dokumenty pocztą. Z tych wszystkich względów listonosze, kurierzy oraz dostawcy muszą dalej pracować. Dopóki nie istnieje bezpośrednie niebezpieczeństwo nie mają prawa odmówić pracodawcom wykonywania swoich obowiązków (przeczytaj o tym w artykule: Pandemia koronawirusa - czy pracownik może odmówić przyjścia do pracy).
Codziennie mogą odwiedzić nawet kilkadziesiąt osób, co zwiększa ryzyko zarażenia. Coraz częściej oferuje się jednak tzw. dostawę bezkontaktową (zostawienie przesyłki pod drzwiami), a pracownicy noszą rękawiczki. Na takie rozwiązanie szybko zdecydowało się np. Pyszne.pl, platforma do zamawiania dań na dowóz.
Niestety najnowsze badania wykazują, że koronawirus może przetrwać na powierzchni przedmiotów nawet do 12 h! Oznacza to, że takie środki ostrożności nadal mogą być niewystarczajće w obliczu zakażenia.
Koronawirus a praca za ladą (sprzedawcy i kasjerzy)
Od około tygodnia markety spożywcze przeżywają prawdziwe oblężenie. Przestraszeni ludzie w obawie przed tym, jakie kolejne kroki będzie musiał podjąć Rząd w związku z koronawirusem w Polsce, gromadzą zapasy jedzenia, wody oraz środków czystości. Chcą być przygotowani na każdą ewentualność.
Takie placówki na razie na pewno nie zostaną zamknięte, ponieważ ludzie nie mogą stracić dostępu do podstawowych produktów. Sprzedawcy i kasjerzy są narażeni na kontakt nawet z setką osób dziennie! Są poinstruowani, by nosić rękawiczki oraz regularnie odkażają taśmy kas, ale takie środki mogą nie wystarczyć. Bezwzględnie pracodawcy powinni udostępnić pracownikom sklepów niezbędne narzędzia i środki do zmiejszenia ryzyka zakażenia. Co dokładnie muszą zapewnić? Opisaliśmy to w osobnym materiale: Koronawirus a obowiązki pracodawcy.
Koronawirus a praca w transporcie (kierowcy i motorniczy)
Transport jest jednym z tych sektorów, który nie może przestać pracować, gdy nie chce się dopuścić do upadku gospodarki. Szczególnie kierowcy komunikacji publicznej, taksówek i Ubera są narażeni na bezpośredni kontakt z dużą liczbą ludzi. Dostawcy produktów często muszą też nadal wyjeżdżać za granicę. Wszystko to sprawia, że są potencjalnie bardziej zagrożeni.
Koronawirus w Polsce jest ogromnym problemem. Najlepszym rozwiązaniem jest próba rozłożenia zachorowań w czasie, tak by odciążyć służbę zdrowia. Każdy kto może, powinien zostać w domu. W ten sposób zadba o osoby, które mimo wszystko muszą pracować. Jeśli zaś reprezentujesz któryś z wymienionych zawodów – zachowaj wszelkie środki ostrożności i uważnie monitoruj swój stan zdrowia!
Przeczytaj także o możliwych konsekwencjach pandemii w Polsce: Jak koronawirus wpłynie na rynek pracy?
- Pracownicy służby zdrowia, w tym lekarze i pielęgniarki, są najbardziej narażeni na zakażenie koronawirusem i muszą obawiać się braku podstawowego wyposażenia i środków higieny.
- Apteki mają do czynienia z coraz większą ilością klientów, którzy mogą być potencjalnymi nosicielami wirusa, oraz z ludźmi poszukującymi leków na objawy choroby.
- Listonosze, kurierzy i dostawcy jedzenia muszą dalej pracować, aby zapewnić niezbędne usługi i produkt w czasie kwarantanny, co zwiększa ryzyko zakażenia.
- Pracownicy sklepów spożywczych i kasjerzy, jako osoby mające kontakt z setkami ludzi, powinni być wyposażeni w niezbędne narzędzia i środki do zmniejszenia ryzyka zakażenia.