Spis treści
Współcześnie część osób związanych z branżą HR podkreśla, jak ważne jest posiadanie przez osoby szukające pracy i pracowników profilów w mediach społecznościowych. Takie działanie pozwala wykreować swój wizerunek i nawiązać kontakty z osobami działającymi w tej samej branży. Niestety, polskie sądy coraz częściej muszą mierzyć się z takimi sprawami, które dotyczą wpisów między innymi na Facebooku. Dzieje się tak dlatego, że pracodawcy wskazują naruszenie przez pracownika obowiązków wynikających z zawartej umowy lub narażenie firmy na straty przez wyjawienie firmowej tajemnicy. W jaki sposób zatem uchronić się przed zwolnieniem, którego podstawą będzie wpis na portalu społecznościowym?
Szczerość czy bezmyślność?
Większość osób publikujących wpisy powiązane z pracą nie jest świadoma ewentualnych konsekwencji. Najczęściej u podstaw tworzenia takich notatek jest chęć pochwalenia się znajomym. Nierzadko pracownik chce się pochwalić, nad jakimi projektami aktualnie pracuje. Często jednak dochodzi do takiej sytuacji, w której — poza powyższymi informacjami — dochodzi do ujawnienia swojej opinii o przełożonych czy szefie. Specjaliści mówią tu zatem o dwóch możliwościach — zbytniej szczerości pracowników lub po prostu braku odpowiedniego przemyślenia tego, jak wpis zostanie odebrany przez przełożonego, który odwiedzi profil swojego podwładnego. Konsekwencją nieprzemyślanego działania może być zaś zwolnienie.
Utrata zaufania pracodawcy
Efektem opublikowania przez pracownika wpisów (choćby na Facebooku) może być utrata zaufania do niego przez pracodawcę. Trzeba zauważyć, że ta może być podstawą do wręczenia podwładnemu wypowiedzenia umowy o pracę. Dzieje się tak dlatego, że jest ona uznawana za usprawiedliwioną i znajdującą oparcie w przesłankach obiektywnych przyczynę rozwiązania umowy. Takie stanowisko zajął również Sąd Najwyższy, który wielokrotnie wypowiadał się na temat umotywowania wypowiedzenia umowy o pracę przez podmiot zatrudniający. Oznacza to, że wpis (choć nie samo jego opublikowanie) może być początkiem kłopotów pracownika i końcem jego kariery w danej firmie.
Dla wielu pracowników, którzy otrzymują wypowiedzenie właśnie z uwagi na opublikowanie wpisu na profilu społecznościowym, jest to wystarczająca podstawa, aby złożyć pozew w sądzie. Tego typu sprawy są niezwykle trudne. Przede wszystkim wszelkiego rodzaju dowody muszą być przez sąd skrupulatnie i szczegółowo przeanalizowane. Ponadto zamazana jest granica pomiędzy działaniem dozwolonym a takim, które pracodawcy może wyrządzić krzywdę. Z tego też względu tak ważne jest dokładne przyjrzenie się sprawie i ocenienie jej również przez pryzmat okoliczności towarzyszących.
Wpisy prywatne
Część pozywających pracowników argumentuje, że ich wpis przeznaczony był wyłącznie do grona osób, z którymi utrzymują oni kontakt. Wskazują oni tym samym, że zawartość informacji dociera tylko i wyłącznie do osób, które są znajomymi pracownika. Taka linia obrony najczęściej jest prezentowana przez obrońców przy procesach toczących się przed sądami choćby w takich krajach, jak Stany Zjednoczone. Tam też wciąż takich spraw jest każdego roku najwięcej. W krajowych realiach, choć orzecznictwo jest zróżnicowane, najczęściej sąd na podstawie szczegółowej analizy wydaje wyrok, w którym potwierdza lub neguje postępowanie pracodawcy.
Zagadnienie | Opis | Potencjalne konsekwencje |
---|---|---|
Wpisy prywatne | Publikacje na temat pracy w prywatnym kontekście. | Mogą prowadzić do utraty zaufania i zwolnienia. |
Wpis szkalujący pracodawcę | Negatywne opinie o pracodawcy lub przełożonym publikowane online. | Mogą prowadzić do dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. |
Obraźliwe wpisy o miejscu pracy | Nieprofesjonalne lub obraźliwe wpisy na FB lub IG dotyczące miejsca pracy. | Mogą prowadzić do konfliktów w miejscu pracy, utraty zaufania i zwolnienia. |
Myśl o konsekwencjach swoich działań
Pamiętaj, że „prywatne” wpisy na Facebooku nie są tak prywatne, jak mogą się wydawać. Nawet jeśli uważasz, że tylko Twoi znajomi mogą zobaczyć Twój wpis, pamiętaj, że informacje w Internecie rozprzestrzeniają się zaskakująco szybko. Zanim zdecydujesz się opublikować coś potencjalnie kontrowersyjnego, pomyśl o możliwych konsekwencjach. Przypomnij sobie, że to, co wydaje się być tylko niezobowiązującym komentarzem, może skutkować zwolnieniem i poważnymi konsekwencjami dla Twojej przyszłej kariery.
Wykorzystaj social media na swoją korzyść
Zamiast publikować niepochlebne wpisy na temat swojego pracodawcy, wykorzystaj social media na swoją korzyść. Jak? Zadbaj o swój profesjonalny wizerunek. Udzielaj się w branżowych grupach, komentuj posty związane z Twoją niszą zawodową, daj się poznać jako ekspert.
Koniecznie stwórz swój profil na portalu LinkedIn — to właśnie tam masz największą szansę na to, aby nawiązać zawodowe kontakty z ludźmi z Twojej branży. Tego portalu używają także Head Hunterzy i osoby pracujące w działach HR wielu firm. Zadbaj o to, aby kojarzyły Cię jako osobę rzetelną, pracowitą i pozytywnie nastawioną do świata. To zdecydowanie da Ci większe korzyści, niż publiczne rozpamiętywanie przykrych chwil u aktualnego, czy byłego pracodawcy.