Spis treści
Minimalne wynagrodzenie za pracę w pełnym wymiarze godzin w 2022 roku wynosi 3010 zł brutto. Jest to ograniczenie, o którym pracodawca i pracownik muszą pamiętać. Zgodnie bowiem z przepisami, osoba zatrudniona w oparciu o umowę o pracę na pełen etat nie może otrzymać za swoją pracę niższego wynagrodzenia.
Z tym faktem wiąże się ściśle ewentualne wyrównanie do poziomu minimalnego. Fakt, że pracownikowi zawsze będzie przysługiwać wynagrodzenie w wysokości równej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę, wynika bezpośrednio z art. 13 Kodeksu pracy (Pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac, w szczególności poprzez ustalanie minimalnego wynagrodzenia za pracę) i art. 6 ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Wysokość wynagrodzenia pracownika zatrudnionego w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy nie może być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia).
Szczęśliwy pracownik — pensje pod kontrolą?
Aby pracownik był zadowolony ze swojego miejsca zatrudnienia, powinien otrzymywać wynagrodzenie odpowiadające charakterystyce wykonywanej przez niego pracy. Dobrym rozwiązaniem jest coroczna negocjacja stawek z oddelegowanymi przez pracowników osobami — dzięki temu będą oni mieli poczucie, że są dla pracodawcy ważni, a ich interesy są wysłuchiwane.
To Cię powinno też zainteresować: Kalkulator wynagrodzeń
Obowiązkiem przedsiębiorcy jest także dbanie o to, aby zatrudniani przez niego pracownicy otrzymywali wynagrodzenie w takiej wysokości, jaka jest ustalona w umowie. Kontrola pensji oraz działu księgowości jest niezwykle istotna. "Porządek w papierach" to rzecz bardzo ważna, ponieważ np. niewłaściwe obliczanie zaliczek na podatek dochodowy może sprawić, że pracownik będzie musiał podczas rozliczenia się z fiskusem samodzielnie wpłacić brakującą kwotę. Jeśli pracodawca będzie o tym wszystkim pamiętał, satysfakcja pracowników jest gwarantowana.
Wynagrodzenie pod stołem — konsekwencje karne
Przekazywanie wynagrodzenia pod stołem to nadal bardzo częsta praktyka stosowana przez wielu pracodawców w Polsce. Płacenie pod stołem oznacza, że pracodawca umawia się z pracownikiem, że część wynagrodzenia zostanie wskazana w umowie o pracę, zaś drugą część otrzyma on w formie gotówkowej, bez ewidencjonowania oraz rozróżniania na kwoty brutto i netto. Przekazywanie wynagrodzenia pod stołem może mieć także gorszą formę — mowa tutaj o pracy w 100% bez umowy, czyli na czarno.
To Cię powinno też zainteresować: Na konto czy do ręki? Jak wypłacać wynagrodzenie pracownikowi?
Jakie konsekwencje karne wiążą się z płaceniem pod stołem? Pracodawcy, którzy dopuszczają się takiego czynu, łamią zapisy prawa pracy, ubezpieczeń, a także dotyczące podatku dochodowego. Pracodawca płacący pod stołem musi mieć świadomość, że jego zachowanie zostanie uznane za wykroczenie lub nawet przestępstwo skarbowe. Spowoduje to, że środki, które pracodawca zaoszczędził na nieopłacaniu zaliczek na podatek dochodowy i składek ZUS będzie musiał przeznaczyć na opłacenie dotkliwej grzywny.
To Cię powinno też zainteresować: Wynagrodzenie brutto a wynagrodzenie netto
Praca pod stołem to także szereg problemów dla pracownika. W myśl obowiązującego prawa podatkowego, pracownik uzyskujący pensję „na czarno”, powinien uwzględnić ją w swoim rozliczeniu rocznym. Jeżeli tego nie zrobi, popełnia czyn zabroniony wskazany w art. 54 §1 kodeksu karnego skarbowego. Może za to grozić wysoka grzywna.
Aż 1,5 mln pracowników otrzymuje wynagrodzenia pod stołem
Skala zjawiska polegającego na płaceniu wynagrodzeń pod stołem jest w Polsce bardzo duża. Szacunki wskazują, że aż 1,5 miliona pracowników w naszym kraju otrzymuje całość lub część swojej pensji w ten sposób. Warto wiedzieć, że takie zjawisko niesie za sobą szereg bardzo negatywnych konsekwencji gospodarczych. Mianowicie: zaburza konkurencję na rynku — uczciwe przedsiębiorstwa zatrudniające pracowników w sposób całkowicie legalny mają znacznie gorszą pozycję od podmiotów, które stosują nielegalne praktyki.
Straty budżetu państwa związane z płaceniem pracownikom pod stołem są ogromne, ponieważ wynoszą około 17 miliardów złotych rocznie. Jest to wartość podobna do strat spowodowanych luką VAT czy CIT, gdzie straty wynoszą odpowiednio 19 i 22 miliardy złotych.
To Cię powinno też zainteresować: Składniki wynagrodzenia za pracę
Otrzymywanie wynagrodzenia pod stołem nie jest dobre dla pracowników, ponieważ w znaczący sposób pogarsza ich bezpieczeństwo socjalne. Od nielegalnej części wynagrodzenia nie są odprowadzone składki zdrowotne, emerytalne itd. Oznacza to, że pracownik w przyszłości uzyska znacznie niższy zasiłek choroby czy emeryturę.
Co grozi za wypłatę pensji pod stołem?
Konsekwencje przekazywania pensji pod stołem mogą być dotkliwe zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. Przeciwko nim może zostać wszczęte postępowanie karnoskarbowe. W przypadku pracownika kara od urzędu skarbowego może wynieść maksymalnie 720 stawek dziennych lub pozbawienie wolności. Z kolei dla pracodawców wypłacających pensje pod stołem przewidziano kary w wysokości maksymalnie 720 stawek dziennych oraz aż 2 lata pozbawienia wolności.
To Cię powinno też zainteresować: Wypłata wynagrodzenia. Czy można płacić do ręki, czy tylko na konto?
Wyrównanie do minimalnego wynagrodzenia
Pracodawca, który samodzielnie zajmuje się obliczaniem wynagrodzeń swoich podwładnych, musi pamiętać, że do podstawy minimalnego wynagrodzenia przyjmuje się zawsze wszystkie składniki wynagrodzenia i ewentualne inne świadczenia, które wynikają bezpośrednio ze stosunku pracy. Jednocześnie przy dokonywaniu obliczeń nie uwzględnia się nagród jubileuszowych, odpraw emerytalno-rentowych czy wynagrodzeń za pracę w godzinach nadliczbowych. W sytuacji, gdy po zliczeniu wszystkich składników wynagrodzenia, które przysługują pracownikowi, okaże się, że wyliczona pensja nie osiąga poziomu minimalnego, to pracodawca jest zobowiązany ją do takiego wyrównać.
- obowiązującego pracownika rozkładu czasu pracy,
- terminu wypłaty wynagrodzenia.
Wyjątkiem od powyższej sytuacji jest wynagrodzenie pracownika, który wykonuje pracę w pierwszym roku swojego zatrudnienia w ramach stosunku pracy. W takiej sytuacji, zgodnie z przepisami prawa pracy, przysługuje mu wynagrodzenie w wysokości 80% wynagrodzenia minimalnego.
Choroba pracownika a wynagrodzenie
Z punktu widzenia osób zainteresowanych problemem może być sytuacja, gdy pracownik w ciągu miesiąca pracy przebywał na zwolnieniu chorobowym. Wówczas jego pensja ulega obniżeniu o 1/30 za każdy dzień niezdolności do wykonywania zadań służbowych. W zależności od tego, ile dni kalendarzowych pracownik spędza na zwolnieniu, przysługujące mu wynagrodzenie może być znacznie niższe. W takiej sytuacji rodzi się pytanie o to, czy pracodawca również jest zobowiązany wyrównać pensję swojego podwładnego do minimalnego poziomu. Zgodnie z przepisami, jeżeli obniżenie wynagrodzenia następuje tylko z powodu choroby, to pracodawca nie ma obowiązku go wyrównać.
Ani w Kodeksie pracy, ani w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę nie znalazły się takie zapisy. W związku z powyższym można powiedzieć, że ustawodawca niejako z góry założył, że w sytuacji, gdy pracownik będzie przebywał na zwolnieniu lekarskim, przysługujące mu wynagrodzenie będzie niższe.
To może Cię również zainteresować